Stefan Toakr od 9 lat unika płacenia podatku, a od każdej decyzji administracyjnej wójta się odwołuje. Poruszył już Samorządowe Kolegium Odwoławcze i Wojewódzki Sąd Administracyjny. Choć wszystkie sprawy przegrał, to niewykluczone, że sprawa trafi do Trybunału Konstytucyjnego. Bo, zdaniem pana Stefana, podatek od nieruchomości jest niezgodny z ustawą zasadniczą, a ustawa, która określa wysokość podatku gruntowego jest wadliwa. Jak donosi
Nowa Trybuna Opolska, Stefan Tokar twierdzi, że jego nie obowiązuje ten przepis prawny, ponieważ jego gospodarstwo jest zbyt małe.