Tim Cook sprzedaje dużą część swoich akcji, bo przeczuwa klęskę?
Tim Cook sprzedaje dużą część swoich akcji, bo przeczuwa klęskę? adrianhancu/123rf/zdjecie seryjne
Reklama.
Jak co roku, przed prezentacją nowego smartfona Apple, internet rozpala się do czerwoności. Sieć huczy od plotek dotyczących premiery następcy iPhone’a 6s. Klienci giganta czekają na prezentację rocznicowej, dziesiątej odsłony telefonu. Mówi się o tym, że najnowszy, tegoroczny produkt Apple będzie pozbawiony gniazda mini jack 3,5 mm, a zmiany w wyglądzie urządzenia będą wręcz kosmetyczne. Nawet najbardziej zagorzali fani marki mają wątpliwości co do zasadności tych zmian i zaczynają się zastanawiać czy premiera nie będzie klęską.
– Apple już osiągnęło pierwszy sukces. Dadzą odgrzewanego designerskiego kotleta, a szoku na świecie nie będzie – pisze Adam Milk z mojmac.pl. – Jeśli Apple zdecyduje się jednak na dołączenie do nowego iPhone’a słuchawek bezprzewodowych (z powodu usunięcia złącza słuchawkowego), pobór energii zwiększy się ze względu na wykorzystanie technologii Bluetooth. Co za tym idzie: słuchawki trzeba będzie ładować. – Na pytanie, czy posiadać chcecie kolejne urządzenie wymagające ładowania, odpowiedzieć musicie sobie sami. Według mnie jest to ogromna wada – dodaje Mateusz Majewski bloger thinkapple.pl.
logo
Wyznawcy Apple z niecierpliwością oczekują następcy modelu 6s. jerameylende/123rf/zdjęcie seryjne
Nic więc dziwnego, że wiadomość o sprzedaniu części akcji przez prezesa firmy, nie trafiła na przyjazny grunt. Eksperci zareagowali na nowinę bez entuzjazmu. Nie jest tajemnicą, że giełdowa wartość pracodawcy Tima Cooka w ciągu ostatniego roku spadła o prawie 20 proc. Jest to efekt malejącego popytu na tablety i smartfony. – W czerwcu firma zanotowała ponadto 27 proc. spadek w przychodach – złośliwie dodaje Lew Hawkins z amerykańskiego The Wall Street Journal.
Czy posunięcie Tima Cooka należy traktować jako zwiastun większych kłopotów firmy? Podobna sytuacja miała miejsce trzy lata temu, kiedy to Jim Balsillie, ówczesny prezes Blackberry, zaczął sprzedawać należącego do niego akcji firmy. Obecnie, niegdyś gigantyczna korporacja, nie liczy się już na rynku nowych technologii. Czy Apple będzie kolejną firmą, która podąży śladem Blackberry? Oby nie.