Pozazdrościć problemu. Lego, najsłynniejsza firma tworząca klocki, nie wyrabia się z ich produkcją. Do tego stopnia, że postanowiła ograniczyć swoją reklamę. Na razie działanie marketingowe zostaną ukrócone w USA. Wynika to z faktu, że duńska firma nie może nadążyć za popytem.
REKLAMA
W pierwszej połowie 2016 roku sprzedaż wzrosła o 11 proc. i w porównaniu z tym samym okresem z 2015 roku była na poziomie prawie 16 miliardów duńskich koron (ponad dziewięć miliardów złotych). Natomiast zysk netto spadł, ale niewiele – z 3,6 do 3,5 miliarda koron (około dwa miliardy złotych). Bardzo duży wzrost sprzedaży Lego odnotowało w Azji oraz Europie.
W regionie Ameryk sprzedaż pozostała na tym samym poziomie. Ograniczenie reklamy to nie jedyny ruch, by uspokoić popyt na klocki – zwiększono, zatrudnienie o 3 i pół tysiąca nowych pracowników oraz uruchomiono nową fabrykę w Chinach i rozbudowano działającą już w Meksyku.
Skąd ta klęska urodzaju? Przede wszystkim wizerunkowi i rozpoznawalności firmy pomógł film Lego Przygoda, który na ekranach kin gościł w 2014 roku. W ciągu ostatnich lat duński producent notował wzrost sprzedaży na poziomie 15 proc. w skali roku. W samym 2015, po premierze filmu, było to aż 25 proc.
Jak podaje dyrektor generalny Lego, Jorgen Vig Knudstorp, w ciągu roku duńskie klocki poznało około 100 milionów dzieci.
Źródło: Forbes
Napisz do autora: grzegorz.burtan@innpoland.pl
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!