
REKLAMA
Są takie dni, że z nudów próbuję dotrzeć do końca internetu. Każdy z nas odbył takie podróże. Zazwyczaj kończą się znalezieniem klipu fińskiego zespołu alternatywnego z lat 70. i poczuciem straty czasu. Ale niekiedy trafia się na taką perełkę, jak strona festiwalu Papaya Young Directors. Znane marki, sponsorzy imprezy, dają szansę młodym reżyserom na stworzenie klipów reklamowych, które są inne.
Oto zdobywca tegorocznego Grand Prix. Film Iwony Bieleckiej.
I kilka innych perełek. Reklama autorstwa Magdaleny Załęckiej.
Tak do tematu podszedł Arek Biedrzycki.
Aż chciałoby się, żeby teraz reklamodawcy poszli za ciosem i przeznaczyli część budżetów dla młodych twórców, którzy mają niesztampowe i świeże podejście.
Napisz do autora: tomasz.staskiewicz@innpoland.pl
