Są takie dni, że z nudów próbuję dotrzeć do końca
internetu. Każdy z nas odbył takie podróże. Zazwyczaj kończą się znalezieniem klipu fińskiego
zespołu alternatywnego z lat 70. i poczuciem straty czasu. Ale niekiedy trafia się na taką perełkę, jak strona festiwalu
Papaya Young Directors. Znane marki, sponsorzy imprezy, dają szansę młodym reżyserom na stworzenie klipów reklamowych, które są inne.