Antywindytkator pomoże uniknąć takich sytuacji.
Antywindytkator pomoże uniknąć takich sytuacji. Fot. Maricn Stępień / Agencja Gazeta
Reklama.
Najpierw pojawia się dług. Pierwszy telefon, potem drugi. Wizyta smutnych panów i list z lubelskiego sądu. Kiedy wydaje się, że nie ma już nadziei, do gry wchodzą oni – antywindykatorzy. Na polskim rynku pojawił się nowy zawód, który idealnie odpowiada na potrzeby społeczne i ma za zadanie pomóc dłużnikom w nierównej walce z kancelariami, które specjalizują się w odzyskiwaniu wierzytelności. Nie zawsze w etyczny sposób.
– Po pierwsze, chciałbym wyjaśnić jedną rzecz. Antywindykacja, to są działania ściśle związane ze stosowaniem prawem. Polega to na wykorzystywaniu możliwości, jakie stwarzają obowiązujące przepisy – mówi w rozmowie z INN:Poland radca prawny Hubert Kosmaczewski, którego kancelaria prowadzi takie usługi. – Chodzi o to, by pomóc dłużnikom w odzyskiwaniu płynności finansowej. Trzeba wiedzieć, jak blokować procedury, które umożliwiają szybkie wyegzekwowanie wierzytelności, a także jak prowadzić negocjacje z instytucjami finansowymi – wyjaśnia.
Zacznijmy od kwestii etycznych. Antywindykator nie pomaga unikać zobowiązań, choć czasem zdarza się trafić na ofertę z gatunku „Pomożemy ci nie płacić twoich długów”. Tak naprawdę mamy do czynienia z dwoma przypadkami, w których wkracza antywindykator. Pierwszy, to sytuacja, w której dłużnik popadł w problemy finansowe, a opóźnienie lub renegocjowanie warunków może uratować zarówno jego, jak i pozwolić na spłatę zobowiązań. Drugi – to sytuacje, w których kancelarie windykacyjne występują z roszczeniem, które jest niezasadne. A takich również nie brakuje.
– Zdarzyło mi się, że w imieniu dłużnika zgłosiła się firma restrukturyzacyjna. Wyglądało to w miarę uczciwie. Choć teraz spotykam się też z dziwnymi ofertami – mówi dla INN:Poland Dominik Sznajder, właściciel firmy windykacyjnej. – Jest na rynku oferta usług, dzięki którym pomagają ludziom naciąganym przez różne instytucje finansowe. Ale nieetyczne jest mówienie „jak nie chcesz spłacać długów, to się zgłoś”. Jako windykator dbam o interes wierzycieli. A przecież mamy do czynienia z dorosłymi ludźmi, którzy brali na siebie zobowiązania świadomie – wyjaśnia.
Niestety jest też ciemna strona windykacji związana z niezbyt etyczną działalnością firm windykacyjnych, które kupują, często nieaktualne zobowiązania, by potem domagać się ich spłaty. Zdarza się, że wierzytelności są przedawnione, a czasem nawet już uregulowane. Są przypadki, że tę samą zaległość windykuje się kilkukrotnie.
Na uzyskanie (bo często nie odzyskanie) zapłaty windykatorzy mają szereg sposobów. I nie mowa tu o wizycie smutnych panów w ciemnych okularach. Pierwszym krokiem jest wysyłanie zwykłym listem wezwania do zapłaty. Część ludzi płaci nie wgłębiając się w zasadność roszczenia. Drugim krokiem może być telefon z propozycją umorzenia połowy zadłużenia w przypadku natychmiastowej zapłaty. Trzecim krokiem – skierowanie sprawy do e-sądu, czyli wszczęcie sprawy za pomocą Elektronicznego Postępowania Upominawczego (EPU), które jest rozpatrywane przez są Lublin-Zachód. Windykatorzy masowo składali pozwy poparte zaledwie oświadczeniami, a e-sąd na tej podstawie wydawał nakaz zapłaty, z którym można było już iść do komornika. Powstanie takiej wady w systemie egzekucji skutkowało pojawieniem się popytu na usługi antywindykatrów.
– Prowadzę sprawy, które wynikają z pozwów złożonych w EPU. W wielu tego typu sprawach brak jest dowodów albo roszczenia są przedawnione. Prawnik, który dokonuje weryfikacji, jest w stanie bardzo szybko ocenić, czy sprawa jest do wygrania, tj. czy roszczenie jest należycie udowodnione – mówi radca prawny Hubert Kosmaczewski. – Firmy windykacyjne nabywają wierzytelności i kierują je do sądów, ale gdy napotykają sprzeciw przygotowany przez profesjonalnego prawnika, okazuje się, że wiele spraw daje się z nimi wygrać. Warto o to walczyć, warto o to dbać – kończy.
Co ciekawe, w polskim prawie od 1 stycznia 2016 istnieje zawód doradcy restrukturyzacyjnego. Aby móc pełnić taką funkcję, trzeba uzyskać odpowiednią licencję. Powstał po to, by odciążyć sądy i przenieść przynajmniej część postępowań układowych poza wokandę. Wedle nowych rozporządzeń, da się tak poprowadzić cały proces dochodzenia wierzytelności, że zadaniem sędziego będzie jedynie potwierdzenie zawartego przy pomocy doradcy porozumienia.
Jak mówi nam Dominik Sznajder, dla osób fizycznych zawód antywindykator nie ma jeszcze uregulowań. Skuteczni w tym zawodzie prawnicy powinni mieć doświadczenie w procedurach bankowych, znać sposoby funkcjonowania instytucji finansowych. Dzięki temu pomoże zadłużonym uniknąć takich problemów, jak np. wpis do Krajowego Rejestru Długów.

Napisz do autora: tomasz.staskiewicz@innpoland.pl