Samochody elektryczne mogą stać się w przeciągu kilkunastu lat jedyną dostępną opcją dla kierowców
Samochody elektryczne mogą stać się w przeciągu kilkunastu lat jedyną dostępną opcją dla kierowców Wikipedia/RudolfSimon

REKLAMA
Niemcom marzy się lepsza, zielona przyszłość – planowany jest całkowity zakaz sprzedaży aut spalinowych. I to już od 2030 roku. Nasi sąsiedzi są jednak tak dobrymi planistami, że chcą wdrożyć ten przepis na terenie całej Unii Europejskiej.
Afera dieselgate i związane z nią późniejsze problemy Volkswagena były prawdopodobnie główną motywacją do posunięcia tak radykalnego pomysłu ze strony Bundesratu. Najpierw wprowadzono system ulg, zniżek, a nawet darmowych miejsc parkingowych dla ekologicznych aut.
Chociaż pomysł wydaje się wzięty rodem z powieści science-fiction, dynamiczny rozwój sektora aut elektrycznych udowadnia, że nie jest niemożliwy do zrealizowania. Bundesrat założył w swoim projekcie współpracę z Komisją Europejską, dzięki której możliwe będzie dalsze wdrożenie podobnego prawa w innych krajach UE.
Już teraz KE wprowadza nową politykę „pobudzenia mobilności bezemisyjnej”. W praktyce oznacza to rezygnację z ulg podatkowych dla samochodów z silnikiem diesla, które obecnie obowiązują w niektórych państwach.
Źródło: Autokult

Napisz do autora: grzegorz.burtan@innpoland.pl