Afera dieselgate i związane z nią późniejsze problemy Volkswagena były prawdopodobnie główną motywacją do posunięcia tak radykalnego pomysłu ze strony Bundesratu. Najpierw wprowadzono system ulg, zniżek, a nawet darmowych miejsc parkingowych dla ekologicznych aut.
Chociaż pomysł wydaje się wzięty rodem z powieści science-fiction, dynamiczny rozwój sektora aut elektrycznych udowadnia, że nie jest niemożliwy do zrealizowania. Bundesrat założył w swoim projekcie współpracę z Komisją Europejską, dzięki której możliwe będzie dalsze wdrożenie podobnego prawa w innych krajach UE.