Rynek przewozów autokarowych staje się w Polsce coraz bardziej nasycony. Tym razem dołączają do niego nasi południowi sąsiedzi. Cieszymy się z tego, bo konkurencja, jak wiadomo, rodzi postęp. Podróżni będą mieli większy wybór, można też liczyć na to, że firmy, rywalizując, nieustannie podnosić będą jakość usług.
Czeski przewoźnik w najbliższą środę zadebiutuje na polskich drogach. Pierwsza trasa będzie prowadzić z Gliwic przez Katowice i Częstochowę, do Warszawy.
Bilety będą hitem, bo mają kosztować od 19 zł w klasie ekonomicznej i 37 zł w klasie biznes. Ceny Polskiego Busa zaczynają się co prawda od 17 zł w górę, ale podróż jest dłuższa niż planuje to Leo Express. Pasażerowie będą mogli dokonać wyboru miejsca w autokarze gratis, dostaną butelkę wody, skorzystają z WiFi, a także z gniazdka z prądem.
Następnie będą uruchamiane kolejne trasy, m.in. z Krakowa do Lwowa. Leo Express chce też ruszyć z połączeniem kolejowym Warszawa-Praga, na razie jest dostępny od 2015 roku transport łączony, tzn. kolej i bus..
Leo Express w 2016 roku przejął udziały polskiej firmy Tiger Express.