Reklama.
Reklama.
Reklama.
Znany lek na katar i zatoki składa się z... soli. Słono za niego zapłacisz, a możesz go łatwo przygotować samodzielnie
Irigasin jest wyrobem medycznym, dzięki któremu możesz przygotować roztwór do płukania nosa i zatok. Tyle, że bardzo łatwo możesz zastąpić go... zwykłą solą kuchenną.
Reklama.
Lek można kupić w aptekach. 12 saszetek chlorku sodu kosztuje łącznie nieco ponad 20 zł. Do tego dostajemy buteleczkę o specjalnych właściwościach, tzw. irygator zakończony miękkim aplikatorem – czytamy w reklamówce produktu.
Irigasin - jak zrobić to samemu?
Reklama dźwignią handlu, czyli, jak czytamy, ów wyrób medyczny wskazany jest przy ostrym lub przewlekłym zapaleniu zatok nosowych, nieżycie nosa w przebiegu infekcji lub alergii, przy zabiegach chirurgicznych nosa i zatok, po kontakcie z wysokim stężeniem pyłu w powietrzu. Można go też używać profilaktycznie dla utrzymania higieny nosa i zatok.
„Izotoniczny roztwór chlorku sodu” oczyszcza jamę nosa z wydzieliny, bakterii, wirusów i alergenów. Do buteleczki wystarczy wsypać 1 saszetkę proszku i uzupełnić przegotowaną, ostudzoną wodą. Tyle, że... taki roztwór możemy sobie samodzielnie przygotować w domu.
Irigasin - jak zrobić to samemu?
Reklama dźwignią handlu, czyli, jak czytamy, ów wyrób medyczny wskazany jest przy ostrym lub przewlekłym zapaleniu zatok nosowych, nieżycie nosa w przebiegu infekcji lub alergii, przy zabiegach chirurgicznych nosa i zatok, po kontakcie z wysokim stężeniem pyłu w powietrzu. Można go też używać profilaktycznie dla utrzymania higieny nosa i zatok.
„Izotoniczny roztwór chlorku sodu” oczyszcza jamę nosa z wydzieliny, bakterii, wirusów i alergenów. Do buteleczki wystarczy wsypać 1 saszetkę proszku i uzupełnić przegotowaną, ostudzoną wodą. Tyle, że... taki roztwór możemy sobie samodzielnie przygotować w domu.
Wystarczy odpowiednia proporcja soli fizjologicznej lub nawet kuchennej, przegotowanej wody i jakieś wygodne naczynie, którym możemy wprowadzić roztwór do nosa.
Stosowanie soli kuchennej poleca choćby Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą. Jej kilogram możemy kupić nawet poniżej 1 zł. Dla uzyskania właściwego stężenia roztworu, czyli 0,9 proc., należy w 500 ml przegotowanej i schłodzonej wody rozpuścić... zaledwie 4,5 g soli kuchennej.
Irigasin to i tak jeden z tańszych tego typu preparatów, są i takie, które kosztują 35 zł. Zapytaliśmy o skład Irigasinu u samego źródła, czyli producenta, firmę Aflofarm.
Odpowiedział nam Maciej Bartosik, menedżer ds. PR. – Zestaw składa się z irygatora w postaci miękkiej butelki zakończonej ergonomicznym aplikatorem, która umożliwia wygodne i efektywne zaaplikowanie roztworu do nosa. Butelkę znajdującą się w zestawie można używać wielokrotnie, po uprzednim umyciu i osuszeniu. Zestaw zawiera także 12 saszetek z proszkiem do przygotowania roztworu. W każdej z nich znajduje się 2,16 g. chlorku sodu, co odpowiada ilości pozwalającej na przygotowanie roztworu izotonicznego. Dostępny jest również zestaw uzupełniający do płukania nosa i zatok, zawierający 30 saszetek z proszkiem do przygotowania roztworu – powiedział nam Maciej Bartosik.
– Warto podkreślić, że zastosowany w wyrobie surowiec jest jakości farmaceutycznej o kontrolowanej ilości zanieczyszczeń oraz bez dodatków, mogących wpływać na izotoniczność roztworu, takich jak jod lub przeciwzbrylacze, np. powszechnie stosowany żelazocyjanek potasu (E-536) – dodaje Bartosik.
– Płukanie nosa i zatok jest terapią powszechnie stosowaną i zalecaną przez lekarzy rodzinnych, także jako wsparcie dla terapii antybiotykowej. Zaletą Irigasinu jest możliwość przygotowania roztworu zarówno izotonicznego, jak i hipertonicznego. Izotoniczny roztwór chlorku sodu oczyszcza jamy nosa z zalegającej wydzieliny, bakterii, wirusów i alergenów, a także pielęgnuje nos i zatoki. Hipertoniczny roztwór chlorku sodu, poza działaniem oczyszczającym, ze względu na większe stężenie substancji czynnej, wykazuje właściwości osmotyczne, dzięki którym zmniejsza obrzęk śluzówki. Jest więc zalecany w przypadku obrzęku nosa towarzyszącego nieżytowi nosa w trakcie infekcji lub alergii (katar sienny), a także zapalenia zatok – kończy Bartosik.
Reklama.