UKE przebadał łącznie 198 umów, które znajdują się w katalogu największych firm. Instytucja wzięła pod uwagę takie czynniki, jak opłaty stałe, w skład których wchodzi koszt utrzymania łącza czy abonament, a także jednorazowe, jak aktywacja czy instalacja modemu. Pod uwagę brano tylko umowy na czas określony, promocje i rabaty na dostępne łącza oraz fakt, że oferta była dostępna w całej Polsce.
Jakie wnioski wyciągnął UKE? Rozpiętość cen jest bardzo duża. Do tego stopnia, że niektórzy dostawcy oferowali umowy w cenie, która u innych pokrywała tylko samo podłączenie się do sieci. Za tę samą usługę u jednej firmy można było zapłacić nawet siedem razy więcej, niż w przypadku innej oferty.
Instytucja zauważyła również, że coraz więcej osób decyduje się na najszybsze połączenia, czyli te o przepustowości powyżej 100 Mb/s. Liczba abonentów takich usług wzrosła dwukrotnie między 2014 a 2015 rokiem. Co ciekawe, najwolniejsze połączenie uwzględnione w zestawieniu – szybkości przesyłu 2 Mb/s – oferuje tylko jedno z
przedsiębiorstw, stając się monopolistą w tym przedziale.