To nie uchroniło spółki przed spadkami. W ubiegłym roku na dziewięciu rynkach zanotowała stratę rzędu 45 milionów funtów przy przychodach na poziomie 171 milionów funtów. Ostatni kwartał to dla firmy same straty – największe od kryzysu w 2008 roku. Z tego powodu zamyka sklepy nie tylko w Polsce, ale również w
Chinach, Belgii, Holandii czy Francji.