
Ceny masła w Polsce dochodzą już do 5 zł za kostkę. Nasi rodacy mieszkający w Wielkiej Brytanii zauważyli, że to więcej niż na Wyspach, gdzie płace są przecież znacznie wyższe – podaje Gazeta Pomorska.
REKLAMA
Spekulacje na maśle? Tego jeszcze nie było. A zdaniem Mariusza Falgowskiego, prezesa Kujawskiej Spółdzielni Mleczarskiej we Włocławku, to właśnie machinacje światowych firm spowodowały, że ceny masła osiągają dziś nieprawdopodobnie wysoki poziom.
– Kilka światowych firm wykupiło dużo produktu z rynku, by spowodować jego pozorny brak i teraz stopniowo wypuszczają do sklepów. Nadzieja tylko w tym, że w pewnym momencie rynek nasyci się i masło będzie tańsze – komentuje Falgowski na łamach „Gazety Pomorskiej”. Prezes spółdzielni zauważył jednocześnie, że od początku lata cena kilograma masła w bloku wzrosła o niemal 100 proc.
Inną interpretację zaprezentował w rozmowie z radiową Jedynką Lech Karendys, dyrektor wydziału handlu w Spółdzielni Mleczarskiej Mlekpol w Grajewie. Jego zdaniem ceny rosną, ze względu na to, że na światowych rynkach w górę poszła cena tłuszczu mlecznego. Ma to być efekt zmniejszenia podaży w krajach UE spowodowanego dużym eksportem do Chin.
Wysokie ceny masła na polskim rynku budzą zdziwienie nawet w Wielkiej Brytanii. – Duże masło, większe niż w Polsce, kosztuje 90 pensów, czyli 4,5 zł. Zastanawia mnie, jak działa wolny rynek, skoro w kraju, w którym ceny lokali oraz pensje są horrendalnie wyższe, za produkt pierwszej potrzeby trzeba zapłacić mniej lub podobnie – komentuje polski internauta, mieszkający na co dzień w Londynie.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, tylko w październiku ceny masła wzrosły o 5,7 proc. W niektórych województwach od początku roku masło podrożało już o ponad 10 proc.
źródło: Gazeta Pomorska