
Reklama.
Poczta Polska do dłuższego czasu zmaga się z problemem braku rentowności, a w ostatnim czasie – również z brakiem rąk do pracy. Listonosze, którzy narzekali na niskie płace, zdecydowali się nawet odejść do Biedronki Jak tłumaczy rzecznik spółki Zbigniew Baranowski w ciągu ostatnich 10 lat ceny usług spadły o 10 procent i są w tej chwili jednymi z najniższych w Europie.
Zarząd podjął więc decyzję o wprowadzeniu podwyżek na usługi pocztowe, które w najbliższym czasie mają poszybować średnio o 20 proc. Wzrost cen ma objąć paczki o wadze do 10 kilogramów, a także tradycyjne listy. Z obsługi tych ostatnich 1 sierpnia 2016 roku wycofała się spółka inPost. Jej prezes Rafał Brzoska już wcześniej ostrzegał, że Poczta konkuruje z jego firmą za pomocą dumpingowych cen. – Jej celem jest zniszczenie konkurencji na rynku, a efektem będzie powrót do wysokich cen usług pocztowych, w tych sektorach, gdzie obecnie istnieje prywatna konkurencja – tłumaczył.
Narodowy operator pocztowy skierował wniosek w sprawie podwyżek do Urzędu Komunikacji Elektronicznej. UKE ma teraz 30 dni na jego rozpatrzenie.
źródło: Puls Biznesu
Napisz do autora: adam.sienko@innpoland.pl