Reklama.
Ile płaci mężczyzna za czteropak maszynek do golenia w popularnej sieci drogerii? Około 10 złotych. A kobieta za ten sam produkt, ale w różowym kolorze? Prawie 18. Jak widać, dyskryminacja niejedno ma imię. Zwłaszcza, kiedy mówimy o roli kobiet w społeczeństwie – szklany sufit w pracy lub patriarchalny model rodziny w domu to tylko część z jej odmian. Ale to już zaczęło się zmieniać – przynajmniej w jednej z sieci handlowych.