Prezentacja grafenu podczas Targów w Kielcach
Prezentacja grafenu podczas Targów w Kielcach Paweł Małecki/Agencja Gazeta
Reklama.
Firma Nano Carbon wprowadziła do sprzedaży arkusze grafenu o rozmiarach 50x50 cm opracowane w warszawskim ITME. Instytut opracował tę technologię w 2011 roku. Dotychczas wytwarzane arkusze były dużo mniejsze - 30x30cm. Otwiera to przed polską perspektywę masowej produkcji tego ciężkiego w uzyskaniu materiału.
I chociaż technologia polskiej firmy może przynieść jej pewne korzyści (stanęła np. do przetargu organizowanym przez Zakłady Azotowe w Tarnowie) to jednak w skali całej gospodarki sukces wydaje się dość wątły. Przy dziesiątkach badań, pomysłów w jaki sposób z grafenu skorzystać wciąż brakuje bowiem jakichkolwiek konkretów ze strony przedsiębiorstw, które idee mogłyby wcielić w życie. Z grafenem jest bowiem jak z węglem – samo wyprodukowanie czy wydobycie nie przekłada się w żaden sposób na ekonomiczne korzyści.
Wiele wskazuje więc na to, że w globalnej gospodarce Polsce przypadnie rola swoistej „kopalni” grafen. Kierunek eksportu? Zapewne Chiny, o których w kontekście rewolucyjnego materiału mówi się najwięcej. Zdaniem prof. Włodzimierza Strupińskiego z ITME jest to już raczej przesądzone.
– Z tym, że produkcja grafenu została już uruchomiona w dużej skali, w wielu azjatyckich firmach – zastrzegał w rozmowie z INN:Poland Strupiński. Dostawa tego surowca z Polski nie musi więc Azjatów interesować. Zdaniem naukowca przyszłość polskiego grafenu stoi pod dużym znakiem zapytania. – Wciąż dysponujemy lepszym know-how, ale to także wkrótce się zmieni – prognozuje naukowiec.

Napisz do autora: adam.sienko@innpoland.pl