Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta

Polska branża gastronomiczna od kilku miesięcy nie ma najlepszej prasy. Co chwila pojawiają się informacje dotyczące konfliktu na linii pracownik-pracodawca. Tym razem padło na warszawską Miau Cafe.

REKLAMA
Opisywaliśmy sytuację w Krowarzywach i kontrowersje wokół pubu Level Up. Teraz pod lupą organizacji pracowniczych znalazła się Miau Cafe, która działa w stolicy. Kawiarnia jest o tyle nietypowa, że stałym elementem inwentarza są przygarnięte przez właścicielkę koty. A jej powstanie było możliwe dzięki wsparciu społeczności, skupionej wokół portalu crowdfundingowego Wspieram.to. Zebrano tam niemal 70 tysięcy złotych na rozpoczęcie działalności.
Tymczasem portal Warszawa w Pigułce donosi, że otrzymał wiadomość od byłych pracownic lokalu. Oprócz tego, opisały one, że pracowały w tym miejsc bez umowy, do tego były poddane mobbingowi ze strony przełożonej. Nagminne było oczernianie, strofowanie i szykanowanie. Takie zarzuty padają w oświadczeniu opublikowanym przez Międzyzakładową Komisję Pracujących w Gastronomii OZZ IP na jej Facebookowym profilu. Padają również inne, ciężkie oskarżenia wobec właścicielki.
Lista zarzutów jest długa i poważna. Skontaktowaliśmy się z administratorami strony z prośbą o kontakt z osobami, które wydały oświadczenie – nie uzyskaliśmy jednak odpowiedzi. Prawdopodobnie byłe pracownice pragną zachować anonimowość.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy również Miau Cafe. W odpowiedzi otrzymaliśmy informację, że w poniedziałek zostanie wydane oświadczenie, dotyczące całej sytuacji. Sprawa pozostaje zatem w toku. O jej dalszym rozwoju będziemy informować na bieżąco.
Aktualizacja Miau Cafe wydało oświadczenie, w którym odnosi się do zarzutów. Poniżej publikujemy jego treść:

W związku z pojawiającymi się w mediach (w tym w mediach społecznościowych) informacjami odnośnie prowadzonej przeze mnie kawiarni Miau Cafe, a także bezpośrednio dotyczącymi mojej osoby, wyjaśniam jak poniżej.

Informacje o rzekomych negatywnych zachowaniach czy złym traktowaniu przez mnie osób współpracujących są nieprawdziwe. Żadna z zarzucanych nieprawidłowych sytuacji nie miała miejsca. Wszelkie informacje w tym zakresie rozpowszechniane są przez osoby, z którymi, z uwagi na ich naganny stosunek do powierzonych obowiązków, do mienia kawiarni, a nawet do Klientów, już nie współpracuję.

Jednocześnie podkreślam, że osoby te współpracowały z Miau Cafe na podstawie umów cywilnoprawnych. Obecne ataki na moją osobę podyktowane są jedynie niskimi pobudkami tych osób.

Niemniej, z uwagi na skalę zjawiska, zdecydowana jestem podjąć wszelkie kroki prawne dla ochrony moich dóbr osobistych oraz dobra prowadzonej przeze mnie działalności w postaci kawiarni Miau Cafe.

Napisz do autora: grzegorz.burtan@innpoland.pl