
Reklama.
Współwłaściciel firmy miał mówić na nagraniu „nienawidzę Polaków”, „jestem hitlerowcem” czy „zabiłbym wszystkich Polaków”. Niemiec podczas rozprawy sądowej zaproponował ugodę: zadeklarował wpłatę na cel społeczny i przeprosiny powódki. Pracownica twierdziła, że biznesmen dyskryminował ją za poglądy polityczne i narodowość.
Film, w którym pracownica zaprezentowała zarejestrowane z ukrytej kamery nagrania, które miały ją znieważać na tle narodowościowym, zaprezentowała Telewizja Republika. Tego, że biznesmen miał znieważać Polkę, nie potwierdził przed sądem współpracujący z firmą Pos Systems kontrahent. Mówił, że znał biznesmena od 5,5 roku i że jego relacje z pracownicą były dobre.
Podobne zeznania złożył też inny świadek, który był współpracownikiem Pos Systems. Twierdził, że widział biznesmena około 10 razy i nie przypomina sobie niewłaściwych zachowań z jego strony.
Adwokat pozwanego stwierdził, że nie zaprzecza, że jego klient takie słowa w kierunku pracownicy powiedział. Zadeklarował jednak jego gotowość do przeprosin za słowa o Polakach i Polsce. Jak to określił, jego klient „jest w stanie przeprosić”.
Pełna wersja oświadczenia firmy Pos Systems ws. słów współwłaściciela jest dostępna tutaj.
Źródło: interia.pl