Uber od 2014 r. identyfikował urzędników i inspektorów jako osoby naruszające reguły użytkowania usługi.
Uber od 2014 r. identyfikował urzędników i inspektorów jako osoby naruszające reguły użytkowania usługi. Fot. Kuba Ociepa / Agencja Gazeta
Reklama.
Do realizacji sekretnego programu miało służyć narzędzie o nazwie Greyball – służące przede wszystkim (i oficjalnie) do zbierania informacji o osobach, które naruszyły reguły korzystania z usług Ubera.
Greyball miał zostać zaa

Napisz do autora: mariusz.janik@innpoland.pl

probowany przez prawników firmy i uruchomiony w 2014 roku. Jak twierdzą byli i obecni pracownicy Ubera, którzy zgodzili się rozmawiać z reporterami „The New York Times” narzędzie wciąż jest w użyciu. Dotyczy to przede wszystkim rynków nie-amerykańskich: Greyball jest w użyciu w Paryżu, w Chinach i Korei Południowej. Ale również na terytorium USA: w Bostonie czy Las Vegas.
Na podstawie zebranych przez Ubera informacji – a także bazując na innych źródłach – aplikacja zbiera informacje, oznacza i uniemożliwia dostęp do swoich usług osobom reprezentującym lokalne władze – m.in. urzędnikom wydziałów transportu czy inspektorom jednostek regulujących dany rynek.
Oficjalne oświadczenie, jakim Uber skwitował pytania „NYT”, jest lakoniczne. „Program ten odrzuca użytkowników, którzy naruszają nasze reguły użytkowania – czy to ludzi, którzy mogą fizycznie atakować kierowców, czy konkurentów próbujących zakłócić nasze działania, czy też oponentów, którzy w zmowie z urzędnikami przygotowują sekretne „punktowe” działania, mające zapędzić kierowców w pułapkę” - ucina pytania firma.

Napisz do autora: mariusz.janik@innpoland.pl