
Reklama.
Bezrobocie w Polsce maleje, ale daleko nam do Czech. Tam bez pracy – wedle oficjalnych statystyk – pozostaje jedynie 4 proc. obywateli, co dla czeskich firm staje się poważnym problemem. Po prostu brakuje im rąk do pracy, więc łakomym okiem patrzą na polski rynek.
Urzędy pracy na południu są wręcz zasypywane ofertami od czeskich firm. Szacują one, że już ok. 5 000 Polaków pracuje oficjalnie u czeskich przedsiębiorców. Czym kuszą? Nieco lepszymi płacami, ale przede wszystkim dobrymi warunkami socjalnymi. U Czechów można liczyć na dopłaty do posiłków w pracy, bezpłatne zakwaterowanie i tym podobne benefity.
Południowi sąsiedzi szukają zarówno wykwalifikowanych robotników, jak i wyższej kadry inżynierskiej, przez co dość wyraźnie zubażają polski rynek. Z drugiej jednak strony dla wielu osób z południa, które szukały pracy np. w Opolu lub Wrocławiu, oznacza to wręcz krótsze dojazdy do pracy.
Czeskie firmy często zatrudniają nie pojedyncze osoby, ale zespoły kilkudziesięciu na nawet kilkuset osób. Czesi organizują również spotkania i targi pracy dla kandydatów w Polsce. Nie wymagają znajomości języka czeskiego.
Źródło: Nowa Trybuna Opolska
Napisz do autora: konrad.baginski@innpoland.pl