Kadr z klipu promującego jesienno-zimową kolekcję Louis Vuitton.
Kadr z klipu promującego jesienno-zimową kolekcję Louis Vuitton. Fot. PrntScr

„Wspaniała” - piszą jedni. „To jest chore” - kwitują inni. Nicolas Ghesquière, designer i dyrektor kreatywny firmy Louis Vuitton, od kilku dni promuje na swoim profilu na Instagramie jesienno-zimową kolekcję ubrań swojej firmy. Ale jest to promocja daleka od tego, co czego przyzwyczaiła nas branża modowa.

REKLAMA
logo
Kadr z klipu promującego jesienno-zimową kolekcję Louis Vuitton. Fot. Instagram/PrntScr
Seria klipów, jakie pojawiają się od kilku dni na instagramowym profilu Nicolasa Ghesquière, robi co najmniej niepokojące wrażenie. Seria klipów przedstawia modelki wystylizowane na manekiny – lub manekiny wystylizowane na modelki – ubrane w futurystyczne kreacje francuskiego designera. Nie przechadzają się one jednak po wybiegu lecz są elementem cyfrowej kreacji. Całość została oprawiona niepokojącą muzyką.
logo
Kadr z klipu promującego jesienno-zimową kolekcję Louis Vuitton. Fot. Instagram/PrntScr
Nicolas Ghesquière pokazał swoją kolekcję na następną jesień i zimę na początku marca, podczas ekskluzywnego pokazu w Luwrze. Jak podkreślają krytycy, kluczem do kolekcji są skóry: na nich oparte są metaliczne sukienki, spodnie z kantem czy ramoneski. Projektant połaczył też skóry z sukienkami bardziej kojarzącymi się z bielizną niż standardową kreacją luksusowego domu mody. Zdaniem krytyków nowa kolekcja ma być manifestem Ghesquière, opartym na haśle: w modzie nie ma żadnych granic.
logo
Kadr z klipu promującego jesienno-zimową kolekcję Louis Vuitton. Fot. Instagram/PrntScr

Napisz do autora: mariusz.janik@innpoland.pl