
Premię w wysokości połowy pensji może dostać urzędnik nowej skarbówki, który skutecznie uniemożliwi podatnikowi obronę. Obywatele i przedsiębiorcy są na straconej pozycji, jakiekolwiek odwołania tracą sens – ostrzegają eksperci.
REKLAMA
Jednym z kryteriów oceny pracownika nowej administracji skarbowej ma być skuteczność postępowań, rozumiana jako utrzymywanie w mocy postanowień decyzji wydanych w pierwszej instancji. Urzędnik może dostać ekstra nawet połowę swojej pensji za obronienie swojej racji.
Każdy podatnik, który otrzymał niekorzystną dla niego interpretację podatkową może odwołać się od niej do izby administracji skarbowej. Projekt rozporządzenia ministra rozwoju i finansów, mający motywować urzędników do lepszej pracy jest fikcją.
Dziś podatnicy wygrywają aż jedną czwartą spraw toczonych w izbach skarbowych. Jeśli rozporządzenie wejdzie w życie, urzędnicy skarbówki nie będą mieli żadnych oporów przed rozstrzyganiem na korzyść podatnika. Za każdą negatywną dla niego opinię będą dostawać premie. W takim przypadku istnienie jakiejkolwiek instancji odwoławczej traci sens, twierdzą radcy prawni i doradcy podatkowi.
Krajowa Administracja Skarbowa zaczęła działać 1 marca 2017 roku. Okazuje się, że reforma systemu ściągania podatków była bardzo słabo przygotowana. Urzędnicy skarżą się na to, że nie mają właściwych legitymacji służbowych, pieczątek, podpisów elektronicznych a ich status jest niejasny. Wielu z nich nie ma gdzie pracować i nie wie, kto jest ich przełożonym. Nie wiadomo więc, czy prowadzone przez nich postępowania są legalne.
65 tysięcy urzędników nowej skarbówki otrzymało nowe uprawnienia, sprzęt i broń, mogą też wykorzystywać specjalnie tresowane psy.
Resort finansów obiecał, że poprawi „niefortunne” sformułowanie w przepisach, jednak nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle to nastąpi.
Źródło: RP.pl
Napisz do autora: konrad.baginski@innpoland.pl
