Hasło „bracia Koral” budzi od razu kilka skojarzeń. Bogactwo, dobre samochody, gwiazdy w reklamach. To prawda. Tak samo jak to, że zaczynali od bardzo ciężkiej pracy po nocach i wożenia termosu z lodami wysłużonym maluchem. Dziś zamienili go na garaż wypełniony maybachami, ferrari, porsche, znajdzie się też lamborghini.
Bracia Marian i Józef Koral to najwięksi w Polsce producenci lodów. Obaj znani są też z tego, że wyjątkowo rzadko decydują się na udzielenie wywiadu czy publiczne wystąpienie.
– Szefowie nie czują specjalnej potrzeby kontaktu z mediami, choć media bardzo szanują. Wolą sprawdzać się w biznesie, w tym czują się najlepiej. Sprawy medialne pozostawiają innym – mówi nam Piotr Gąsiorowski, Dyrektor Marketingu PPL Koral.
Historia Przedsiębiorstwa Produkcji Lodów Koral zaczęła się w 1979 roku. Wtedy Marian i Józef postanowili otworzyć w Nowym Sączu własną lodziarnię. Władze uznały, że skoro w mieście są już dwie, to dla trzeciej nie ma miejsca. Bracia Koral sprzedawali więc swoje lody w odległej o 25 km Limanowej. Lody kręcili nocami, rano wsiadali do malucha z wymontowanym fotelem pasażera (mieścił się tam termos) i jechali sprzedawać swoje specjały w barze. Trzeci brat, Jan, miał już wtedy swoją cukiernię „Bajka”, którą prowadzi do dziś.
Potem wzięli bardzo ryzykowny kredyt na 1,5 mln marek niemieckich i kupili najnowocześniejsze na ówczesne czasy maszyny do produkcji i pakowania lodów. Pozwoliło im to zasadniczo zwiększyć produkcję, otworzyli działające do dziś zakłady w Rzeszowie i Limanowej. Obecnie na polskim rynku bardzo mocno stawiają czoła niełatwej konkurencji ze strony zagranicznych koncernów - m.in. Algida (Unilever), Nestle czy Zielona Budka (europejski koncern R&R Ice cream Company).
Bracia Koral produkują łącznie ponad 400 różnych rodzajów lodów, na patyku, w wafelkach, w pojemnikach do zjedzenia w domu i dla gastronomii. We współpracy z Mlekpolem, Oshee oraz E.Wedel wypuszczają na rynek również lody pod popularnymi na polskim rynku markami – lody Łaciate, lody Oshee Ice oraz lody Grand w polewie czekoladowej E.Wedel.
Już wiele lat temu postawili na reklamy z udziałem czołówki polskiego show biznesu. Lody Koral reklamowała Katarzyna Figura (historycznie I gwiazda) Maryla Rodowicz, Doda czy Daniel Olbrychski. Pierwsza z gwiazd przez długi czas była bardzo silnie kojarzona z marką, była to bowiem jedyna reklama, w której wystąpiła – ostatnio zaczęła też reklamować galaretki Gellwe.
Podobnie było z Danielem Olbrychskim. Pierwotnie nie miał zamiaru brać udziału w żadnych reklamach. Podobno bracia Koral osobiście go odwiedzili i namówili do kontraktu. Olbrychski ponownie udzielił swojego wizerunku jedynie dwukrotnie – Biedronce i firmie odzieżowej Bytom.
– Faktycznie, byliśmy w Polsce jednymi z pierwszych, którzy przecierali szlaki dla znanych twarzy w kampaniach reklamowych. Działamy na polskim rynku, więc staramy się angażować polskie gwiazdy. Ale nie tylko. Mieliśmy również Helenę Vondráčkovą w kampanii, kiedy mocniej chcieliśmy zaistnieć na rynku czeskim. Zrobiliśmy research i okazało się, że doskonale znana również polskiej publiczności Helena Vondráčková jest w Czechach bardzo popularna i lubiana. Zaangażowaliśmy ją więc z myślą o rynku czeskim i kampania okazała się sukcesem. Każda nasza strategia reklamowa jest „skrojona na miarę” odpowiednio dla przyjętych potrzeb i koncepcji handlowo-marketingowych firmy - opowiada nam Piotr Gąsiorowski.
– Przede wszystkim skupiamy naszą działalność biznesową na rynku krajowym - tu jesteśmy silni i dlatego staramy się znajdować oraz angażować do kampanii reklamowych polskich artystów. Chcemy też, żeby to, co robimy w sferze reklamowej było rzetelne i prawdziwe. Pewni potencjalnie moglibyśmy porozmawiać i zaangażować do reklamy gwiazdy światowego formatu na przykład Christiano Ronaldo (śmiech), ale to chyba dla polskiego konsumenta wyglądałoby… delikatnie mówiąc komicznie? Może kiedyś podczas ekspansji firmy na rynek portugalski będzie to miało swój sens – dodaje żartobliwie.
Wspomina jednak, że było naprawdę blisko, by w reklamie Lodów Koral zagrała Madonna.
– Mieliśmy kiedyś taki pomysł. Wszystko było już niemal dopięte, ale na ostatniej prostej okazało się, że Madonna ma kontrakt z Louis Vitton, na wyłączność. Jej prawnicy dopiero na końcu zauważyli, że nie może występować w żadnych innych kampaniach. Ale była to nasza jednorazowa ekstrawagancja i docelowo trzymamy się polskich gwiazd – mówi Piotr Gąsiorowski.
Po trzech latach przerwy firma wraca do reklam telewizyjnych. W tradycyjny dla siebie termin – Wielką Sobotę – wypuści całkowicie nowe spoty reklamowe. Ambasadorem marki premium Bracia Koral – Lody Jak Dawniej będzie artysta-muzyk Zbigniew Wodecki, natomiast twarzą marki Koral będzie niezwykle uzdolniony aktor młodego pokolenia Maciek Musiał.
Szybkie auta
Bracia Koral są znani ze swojej pasji do motoryzacji. Przez ich garaże przewijają się różne modele Ferrari, Lamborghini, Maybachy, Rolls-Royce czy też Porsche. Swoje miejsce znalazł też nie tylko bajecznie drogi, ale i unikatowy Mercedes SLS. Z tego powodu przez wiele lat bracia Koral byli ulubieńcami brukowej prasy i plotkarskich portali.
– No tak, w rodzinie motoryzacja jest bardzo wdzięcznym tematem. To po prostu pasja, hobby. Cała rodzina lubi szybkie i wygodne auta. A to bardzo medialny temat, każdy lubi pooglądać i poczytać o „dobrych furach”. Ale to tylko jedno z wielu zainteresowań całej rodziny. Niestety mniej się słyszy o wielkiej miłości do sztuki, teatru, opery, malarstwa – a są one ważniejsze. Bracia Koral naprawdę bardziej sobie cenią kulturę i sztukę, którą bardzo często także aktywnie wspierają. Motoryzacja jest bardziej przyziemna – mówi nam Piotr Gąsiorowski.
Bracia Koral kupują nie tylko szybkie auta. Dwukrotnie już sfinansowali zakup karetki dla sądeckiego pogotowia – zawsze są to najlepiej wyposażone ambulanse Mercedes 4x4. W 2016 roku pierwszy z pojazdów miał wypadek – trafiło w niego rozpędzone auto, karetka dachowała i trafiła na złom. Władze Nowego Sącza poinformowały o tym darczyńców, nie prosząc o wspracie w zakupie nowej. Ale rodzina Koral bez zastanowienia zamówiła drugą, za pół miliona złotych.
Nowe lody
Niedawno do dotychczasowej oferty dołączyła kolejna marka nowosądeckich lodów – „Bracia Koral – Lody Jak Dawniej”.
– To nasza marka premium, trzymając się stylistyki motoryzacyjnej – nasz Lexus albo Rolls Royce – uśmiecha się Piotr Gąsiorowski. – Została ona wprowadzona na rynek z okazji jubileuszu 35lecia firmy, który miał miejsce w 2014 roku.
Na 35-lecie firmy – a w małżeństwie taki okres nazywa się koralowymi godami – młodsze pokolenie rodziny Koral stworzyło nową markę.
– Młodsze pokolenie rodziny Koral powoli przejmuje stery w firmie, to naturalna sukcesja. Chcieli stworzyć coś jako wyraz uznania i szacunku dla założycieli, więc wymyślili nową markę. Ona w założeniu miała być marką jednoroczną, bardzo limitowaną, nawet bez jakiegoś wsparcia marketingowego. Po roku miała zniknąć, ale przyjęła się tak wspaniale, że w sumie stała się kolejnym kamieniem milowym w rozwoju naszej firmy i nierozsądnie byłoby z niej rezygnować – mówi Piotr Gąsiorowski.
– Marka okazała się strzałem w dziesiątkę, ma niespełna 3 lata a już wywalczyła mocne miejsce na rynku lodów Premium. Rozwija się w tempie wręcz geometrycznym. Doskonale uzupełnia ofertę firmy. Do tej pory lody Koral były postrzegane jako dobre lody w dobrej cenie, ale na pewno nie Premium. Tymczasem udało nam się w nietypowych okolicznościach – stworzyć markę najwyższej jakości i mamy teraz całkowicie kompletną ofertę asortymentową – dodaje.