Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin właśnie poinformował, że PiS wycofuje się z projektu ws. metropolii warszawskiej, który wzbudził liczne kontrowersje wśród komentatorów życia politycznego i samych mieszkańców Warszawy oraz sąsiednich gmin.

Poseł PiS Jacek Sasin podczas briefingu prasowego "Ustawa metropolitalna - spotkanie z samorzadami" Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta

Reklama.

Rafał Badowski

Projekt dotyczący ustroju Warszawy trafił do Sejmu pod koniec stycznia. Według jego założeń, Warszawa miałaby się stać jednostką samorządu, która obejmuje ponad 30 gmin. Projekt wzbudził duże kontrowersje nie tylko wśród polityków opozycji, ale także mieszkańców Warszawy czy ościennych gmin. Mieszkańcy Legionowa zmiażdżyli propozycję Prawa i Sprawiedliwości w lokalnym referendum, w 94 proc. opowiadając się przeciwko przyłączeniu miasta do metropolii warszawskiej.

W gminach, z którymi graniczy Warszawa, poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości jest znacznie większe niż w samej stolicy i duża część komentatorów życia politycznego oraz opinii publicznej odebrało propozycję PiS jako próbę przejęcia Warszawy w najbliższych wyborach samorządowych.

Sasin powiedział, że podczas konsultacji społecznych pojawiło się wiele wątpliwości co do tego, jak powinna być skonstruowana idea metropolii warszawskiej. “To przekonało nas również do tego, że ten projekt powinien być w dalszym ciągu konsultowany, dyskutowany” - argumentował poseł PiS.

Dlatego PiS podjęło decyzję, by wycofać projekt z parlamentu. Jeszcze w piątek (28 kwietnia) ma być w tej sprawie skierowane pismo do marszałka Sejmu. Sasin argumentuje, że najlepszą drogą będzie stworzenie projektu rządowego w oparciu o dyskusję, w której wezmą udział eksperci.

Wnioskodawcy projektu, którymi są posłowie PiS, będą więc oczekiwać na analizy ekspertów. Dopiero po nich zostaną podjęte ewentualne dalsze prace nad projektem. Jak wyraził się Sasin, PiS uważa, że taka ustawa jest potrzebna i należy stworzyć dobry projekt, który będzie cieszył się powszechnym poparciem mieszkańców.

Źródło: Puls Biznesu