Nowym prezesem Kenya Airways został były prezes LOT – Sebastian Mikosz. W walce o fotel pokonał kilkunastu poważnych kandydatów. Przed nim bardzo ambitne zadanie – przywrócenie liniom pozycji nr 1 na kontynencie.
Kenya Airways były już największą linią lotniczą w Afryce. Obecnie znajdują się na miejscu 4 pod względem liczby przewiezionych pasażerów (4,2 mln ludzi w 2016 roku). W ostatnich latach notowała straty, więc dotychczasowego prezesa, Mbuvi Ngunze, poproszono o rezygnację ze stanowiska.
Sebastian Mikosz został zarekomendowany przez prowadzącą rekrutację międzynarodową firmę Spencer Stuart. Jego kandydatura jednogłośnie wygrała wśród członków rady nadzorczej Kenya Airlines. Stanowisko obejmie 1 czerwca 2017 roku.
Nowy prezes ma 39 lat, wcześniej był m.in. szefem LOT-u (dwukrotnie), od marca 2016 roku kierował grupą eSky.pl, która zajmuje się sprzedażą biletów lotniczych. Tuż po studiach w Paryżu pracował w międzynarodowej firmie doradczej Arthur Andersen, karierę kontynuował m.in. w Deloitte i Societe Generale.
Co ciekawe, Mikosz jest praktycznie równolatkiem linii Kenya Airlines. Powstały one w 1977 roku, od 1996 roku jednym z większych udziałowców jest holenderski KLM. Działa w sojuszu SkyTeam, razem z KLM i Air France. Linie są obecnie zadłużone i wymagają pilnej restrukturyzacji. Udziałowcy liczą na to, że Mikoszowi uda się powtórzyć to, co już raz zrobił z polskim LOT-em.