Zagraniczne sieci raczej nie przejmą się podpisem Andrzeja Dudy pod ustawą o aptekach. W poważnych opałach jest za to jedna z największych polskich sieci farmaceutycznych, notowana na warszawskiej giełdzie "Dbam o zdrowie". Od lat była solą w oku Naczelnej Izby Aptekarskiej, która od ćwierć wieku usiłowała zmienić przepisy na swoją korzyść.
Prezydent Duda podpisał kontrowersyjną ustawę o roboczej "Apteka dla aptekarza”. Miała ograniczyć rozwój zagranicznych sieci aptek. Jak jest w rzeczywistości?
Udział zagranicznych sieci aptecznych w polskim rynku jest niewielki, choć w uzasadnieniu do ustawy zapisano, że do obcych właścicieli należy aż połowa z ponad 15 tys. aptek w Polsce. Nie wiadomo, skąd wzięły się te dane. W rzeczywistości z ogólnie dostępnych danych wynika, że zagraniczne firmy są właścicielami jedynie 4 proc. aptek w Polsce.
Być może wnioskodawcy wliczyli w pulę zagranicznego kapitału apteki "Dbam o zdrowie". Jej założycielami i właścicielami są polscy przedsiębiorcy Jacek Szwajcowski i Zbigniew Molenda, choć kontrolują firmę przez zagraniczną spółkę – Pelion.
Firmę założyli prawie 30 lat temu. W ostatnich dniach jej wartość mocno spadła, a Jacek Szwajcowski pracuje nad wycofaniem przedsiębiorstwa z warszawskiej giełdy. Pelion ma roczne przychody w wysokości 9 mld zł, znaczną ich część generuje sieć 900 aptek. Problem w tym, że nie otworzą żadnej nowej, bo ani Szwajcowski, ani Molenda nie są farmaceutami. A taki wymóg stawia nowa ustawa.
O wprowadzenie przepisów faworyzujących farmaceutów w otwieraniu aptek od 25 lat walczyła Naczelna Izba Aptekarska. Ona również stoi za projektem ustawy. Przedstawił go w Sejmie poseł PiS Waldemar Buda, ale dziennikarze odkryli, że dokument, który zgłosił jako swój, powstał w Naczelnej Izbie Aptekarskiej. Dane Izby znajdowały się w stopce projektu.
Do tej pory projekty NIA napotykały na opór choćby Rzecznika Praw Obywatelskich i ustawodawców, którzy uznawali je za niegodne z prawem. Teraz argumenty Izby trafiły na podatny grunt. Nowe apteki będą mogli otwierać tylko farmaceuci. Nie więcej, niż 4, nie bliżej niż 500 metrów od już istniejących i na obszarze zamieszkałym przez min. 3000 osób.