Przedsiębiorcy apelują do premier Beaty Szydło
Przedsiębiorcy apelują do premier Beaty Szydło Fot. Cezary Aszkielowicz / Agencja Gazeta
Reklama.
Nowe przepisy wejdą w życie od przyszłego wtorku. Przedsiębiorcy zauważają jednak, że nowe uprawnienia urzędników ZUS są zbyt szeroko sformułowane, a co za tym idzie – mogą być nadużywane. W efekcie łatwe będzie podjęcie represji wobec firm, które mogą zaprowadzić do ich upadku. – Nie chcemy, żeby dopiero upadłość kolejnych firm skontrolowanych przez ZUS spowodowała refleksję rządu – twierdzi Wojciech Warski, szef Business Centre Club.
– Tym bardziej, że państwo było beneficjentem obowiązujących przed laty przepisów, bo dzięki temu mniej płaciło za usługi ochroniarskie czy sprzątanie – mówi Arkadiusz Pączka z Organizacji Pracodawców RP.
We wtorek do Beaty Szydło trafi pismo szefów Business Centre Club, Konfederacji Lewiatan, Organizacji Pracodawców RP i Związku Rzemiosła Polskiego. Znajdzie się w nim apel przedsiębiorców do premier Beaty Szydło o nowelizację przepisów.
Najbardziej zagrożone czują się firmy, które w poprzednich latach nie płaciły składek od przychodu zleceniobiorcy, będącego zatrudnionym i ubezpieczonym w innej firmie. Powstaje obawa, że ZUS, w oparciu o nowy art. 38a, będzie dochodził odpowiedzialności za niezapłacone składki. Art. 38a daje ZUS swobodę decydowania, która z kilku firm zatrudniająca daną osobę ma zapłacić za nią składki.
ZUS odpiera zarzuty i stara się uspokoić przedstawicieli firm. – Apelujemy do przedsiębiorców, by spokojnie poczekali na wdrożenie nowelizacji. Przekonają się wtedy, że nowy przepis będzie wykorzystywany jedynie w przypadku pozornego przeniesienia pracowników do innej spółki tylko po to, by zaoszczędzić na płaconych za nich składkach na ubezpieczenia społeczne – wyjaśnia Agata Wiśniewska-Półtorak, dyrektor departamentu realizacji przychodów w Centrali ZUS w Warszawie.
źródło: Gazeta Prawna