
Niegdyś za drukarkami nie stała wielka filozofia. Ot, podłączało się ją kablem do komputera i od czasu do czasu coś tam się drukowało. Rozwój technologiczny spowodował jednak, że ich funkcjonalność wzrosła przeogromnie. Dzisiaj łączą się one z internetem, ''czuwają'' online, bezprzewodowo komunikują się z komputerami, mają własne ekrany, systemy operacyjne i software'y, odbierają polecenia wydruku ze smartfona czy maila. Mobilność pełną gębą.
Zintegrowane z siecią drukarki mogą otworzyć przed cwaniakami we flanelowych koszulach drzwi do tajemnic firmy na wiele sposobów. W przypadku akcji przeprowadzonej przez Stackoverflowina furtką stały się urządzenia łączące się z internetem poprzez porty IPP (Internet Printing Protocol), LPD (Line Printer Daemon) i 9100. Pozwoliło mu to przejąć nad nimi kontrolę i zmusić je do pracy według własnego widzimisię.
Na szczęście producenci drukarek zaczynają zdawać sobie sprawę ze skali zagrożenia i proponują stosowne środki zaradcze. Sporą aktywnością na tym polu wykazuje się zwłaszcza firma HP Inc, który poza zabezpieczaniem drukarek na poziomie hardware'u (samonaprawiający się BIOS) rozwija kompleksowe oprogramowania ochronne takie jak HP JetAdvantage Security Manager czy tworzy wyspecjalizowane aplikacje np. HP Control Access.
OCHRONA DRUKAREK I DRUKU W HP
• HP JetAdvantage Security Manager – monitoring i ochrona całej floty IT
• HP Trusted Platform Module – wzmacnianie ochrony zaszyfrowanych danych
• HP Sure Start – sprawdzanie spójności kodu BIOS
• HP Access Control – bezpieczne uwierzytelnianie i rozliczanie zadań
• HP JetAdvantage Private Print – udostępnianie dokumentów osobom upoważnionym
Artykuł powstał we współpracy z HP Inc