Ponad rok temu INN:Poland opisało jako pierwsze start-up Adama Zdanowicza. Chłopak z Białegostoku robi ręcznie designerskie rowery, śmiemy twierdzić, że najpiękniejsze w Polsce. Udowodnił już, że może sprzedawać je wszędzie: kupują je pasjonaci w Niemczech, Holandii, a nawet amerykańscy hodowcy bizonów.
Pisaliśmy o tym, że produkcja takich pojazdów to skok na głęboką wodę i duże ryzyko. A jednak Zdanowicz je podjął i jak czas pokazał, był to strzał w dziesiątkę. Praca nad jednym egzemplarzem trwa od 4 do 10 tygodni. Wszystko zaczyna się od konsultacji z klientem i wstępnego szkicu na podstawie jego wymiarów. Potem przychodzi czas na wizualizację trójwymiarową. Tak przygotowany projekt trafia do pracowni metaloplastycznej. To tam Adam wygina rury, docina je i spawa w konstrukcję ramy, projektuje laserowe detale. Ale to dopiero połowa drogi. Następnie lakieruje części, montuje, chromuje. - Delikatne korekty wysokości kierownicy i dyliżans jest gotowy do cruisungu po bulwarach - opowiadał nam Zdanowicz.
Artykuł w INN:Poland sprawił, że o jego start-upie zrobiło się głośno w całej Polsce. . - Dzięki serdeczne. Jestem szczęśliwy i nie nadążam z liczbą zamówień - mówił nam kilka dni po publikacji. Lawina ruszyła. Szybko pojawił się ze swoimi rowerami w prawie wszystkich najważniejszych polskich mediach, by wymienić tylko programy „Dzień Dobry TVN” i „Pytanie na Śniadanie”, a także portal Onet. Zaraz potem rower zamówił u niego Michał Szpak, zdobywca drugiego miejsca w znanym talentshow X-Factor. Potem był Zbigniew Hołdys i Tomasz Frankowski, wielokrotny król strzelców polskiej ekstraklasy piłkarskiej.
Ostatnio specjalnie dla siebie zaprojektowany przez Adama jednoślad dostał… legendarny gitarzysta Guns N’ Roses, Slash. Zamówił go dla niego nie kto inny, tylko Dorota „Doda” Rabczewska. Dodę i Adama poznała ze sobą ich wspólna znajoma.
„Szacunek” dla Adama Zdanowicza zdążył już wyrazić, oczywiście w typowym dla siebie stylu, raper Tede.
Adam nie poprzestaje na produkcji superrowerów, tylko jak każdy szanujący się start-up, szuka nowych ścieżek dynamicznego rozwoju. - Teraz robię coś absolutnie nowego, elektryczny rower, który wydrukuję na drukarce 3D - zdradza nam Zdanowicz, który jednak dopytywany o szczegóły, wymownie milczy. I nie ma się co dziwić!