
Gdy wyciągnęli z garażu czarnego mini-choppera, usiadłem na nim i to uczucie zapamiętam do końca życia. Moje ego zostało zaspokojone. Poczułem wtedy, że absolutnie muszę taki rower mieć.
Dlaczego wybrał drogę start-upowca, a nie karierę w biurze projektowym? – Nie chciałem projektować budynków i mostów. To dla mnie powielanie schematów. Nie czułem entuzjazmu, pasji. Wolę pracować sam lub z zespołem, ale dla siebie, ponieważ to ja ustalam cel i wizję, i czuję, że mam kontrolę nad tym co robię – mówi w rozmowie z INN:Poland Adam.
Pewnego dnia, gdy Adam był jeszcze nastolatkiem, kumpel przyjechał do niego na nietypowym rowerze własnej konstrukcji i poprosił go, by wybrał się z nim na Masę Krytyczną – comiesięczny przejazd rowerzystów przez miasto. Adam nie miał jednak własnego roweru, poza starym góralem.
Czy to snobizm, chęć zwrócenia na siebie uwagi, czy po prostu niezgoda na nudne projekty – nie mnie oceniać. Sam chętnie pojeździłbym rowerem, który zostałby przygotowany według mojego pomysłu, oczywiście, jeżeli cena byłaby na akceptowalnym poziomie.
Napisz do autora: rafal.badowski@innpoland.pl