Sklepy działające pod szyldem „Społem” czeka w najbliższym czasie mała rewolucja. Prezes spółdzielni, Ryszard Jaśkowski, zapowiada, że istniejąca od 150 lat marka chce zerwać ze swoim siermiężnym wizerunkiem i otworzyć się na młodsze pokolenie.
Mimo tego, jak opowiada w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Jaśkowski, z obrotami na poziomie 7 mld „Społem” jest jednym z liderów rynku. I nie zamierza osiąść na laurach. Prezes KZRSS Społem ubolewa nad faktem, że gros klientów stanowią obecnie osoby powyżej 40 roku życia. – To nasza baza, ale trzeba ją poszerzać – zauważył. O kogo? Oczywiście o zdecydowanie młodszych konsumentów.
Jaśkowiec mówi, że jednym z pomysłów na przyciągnięcie millennialsów do sklepów jest uruchomienie Eko-Społek, czyli placówek oferujących wyłącznie żywność ekologiczną. W Poznaniu działają już dwa sklepy wyłącznie z takim asortymentem, w innych pojawiają się odrębne stoiska.
Od kilku lat „Społem” wdraża również własną markę i program lojalnościowy. Podobny do tego, który od lat ma już każda szanująca się sieć handlowa w Polsce. W dalszych planach jest również ujednolicenie szyldów. – Można powiedzieć, że doganiamy rynek, choć wiele jest do zrobienia – przyznaje Jaśkowiec.