Rozmowy o przejęciu Scripps Networks Interactive toczyły się już od miesięcy. Nic dziwnego, decyzja o przejęciu amerykańskiej firmy – do której należy czołowy prywatny nadawca w Polsce – będzie jedną z największych transakcji tego typu na globalnym rynku mediów. Według amerykańskiej stacji CNBC, po długich negocjacjach na placu boju pozostał zaledwie jeden gracz.
Jest nim Discovery Communications. Oprócz znanej niemal wszystkim telewidzom stacji popularnonaukowej firma posiada również marki Eurosport, TLC oraz Animal Planet. Nad Wisłą, wraz z koncernem Agora, Discovery prowadzi też kanał Metro TV.
W wyścigu o SNI uczestniczyli też inni potężni, globalni gracze: właściciele Paramount Pictures oraz MTV i Viacom. Ten ostatni koncern do niedawna jeszcze walczył o dotychczasowego właściciela TVN, jak jednak twierdzą media za Atlantykiem, ostatecznie zszedł z ringu. Trudno się zresztą dziwić, SNI to potężny kąsek: jak twierdzi CNBC, ostateczna cena SNI (jaką zapłaci Discovery) sięgnie 90 dolarów za akcję – co oznacza, że przejmujący wycenia firmę na 11,7 miliarda dolarów. To niewiele mniej niż warte jest Discovery, wyceniane na 15 mld dol.
W portfelu SCI również są przede wszystkim kanały tematyczne, jak np. Food Network czy Travel Channel. TVN jest więc w tym gronie wyjątkiem. Ale dla Discovery może być też dużym atutem – po fuzji Discovery miałoby w portfelu pierwszą w Polsce stacje naziemną, o co bezskutecznie walczyło od lat, oraz platformę z video online (Player.pl).