Premiera długo oczekiwanego hitu CD Projekt RED „Cyberpunk 2077” zbliża się wielkimi krokami, ale sytuacja polskiego jednorożca nie jest najlepsza. Z firmy odeszło w ostatnim czasie kilka czołowych postaci, a w sieci można natrafić na informacje, o kiepskich warunkach pracy.
Na problem zwrócił uwagę serwis gry-online.pl, który przeanalizował profile pracowników na LinkedIn. Z tego krótkiego śledztwa narodziły się niepokojące wnioski. Okazało się, że w ostatnim czasie nowego pracodawcę znalazł sobie Mateusz Piaskiewicz (główny projektant poziomów), Derek Patterson (starszy producent mechanizmów rozgrywki), Ovidiu Traian Vasilescu (menedżer projektu) i Michał Stec (starszy producent artystyczny).
Firma nie chciała skomentować fali odejść, ale na ich przyczyny może wskazywać serwis Glassdor, na którym pracownicy mają możliwość oceniania warunków pracy. Twórca „Wiedźmina” ma w tej chwili dość niską notę 2.8 w 5-punktowej skali. Co ciekawe ocena spadła aż o 1 punkt właśnie w ciągu ostatnich miesięcy. Komentujący narzekali przede wszystkim na tłok w miejscu pracy, niskie płace i problemy w komunikacji z menedżerami.
Choć ciężko zweryfikować prawdziwość tych narzekań, opinie mogą budzić pewne zaniepokojenie. – Ludzie na stanowiskach menedżerskich po prostu nienawidzą gier – pisze jeden z internautów. – Brak pomysłu na to, jak stworzyć grę od początku do końca. Po prostu zebrali losowych ludzi razem i są dobrej myśli – dodaje inny. Kolejna osoba, pisząca z pozycji byłego pracownika, twierdzi natomiast, że kwestia zrobienia kariery w firmie zależy w dużej mierze od osobistej charyzmy.
Wszystko to, co dzieję się obecnie w spółce zbiega się w czasie ze z nadchodzącą premierą „Cyberpunk 2077”. Gra przygotowywana jest od 2012 roku, ale CD Projekt RED wciąż nie ujawnił zbyt wielu informacji na jej temat. Dokładna data wydania jest wciąż nieznana. Wiemy tylko, że premiera ma mieć miejsce w 2018 roku.