– W związku z awarią ogólnopolskiego systemu CEPiK prosimy mieszkańców o wstrzymanie się z rejestracją pojazdu i zgłoszeniem zbycia pojazdu do czasu naprawienia usterki na poziomie centralnym – taki komunikat trafia do mieszkańców rożnych miast, rozsyłają go Biura Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów.
Aktualizacja Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców powinna działać bez zarzutu – już od poniedziałku miał obowiązywać całkiem nowy system. Jego celem jest zmiana bazy danych, która działałaby w oparciu o całkiem nowy system informatyczny. Zmiany miały też dotyczyć zasady przeprowadzania badań technicznych.
Do Centralnej Ewidencji Pojazdów na bieżąco miały trafiać dane o badaniach technicznych pojazdów. Ten zabieg miał ograniczyć zjawisko „turystyki badań technicznych”, dzięki któremu kierowcy do skutku odwiedzali stacje diagnostyczne, by zataić faktyczny stan techniczny pojazdu i zyskać stosowne potwierdzenia jego sprawności.
Pierwotnie nowa wersja systemu CEPiK 2.0 miała zostać wdrożona w życie dopiero w przyszłym roku, podjęto jednak decyzję o tym, że system zostanie włączony wcześniej. By uruchomić nowy system, stary został całkowicie wyłączony. I pewnie wszystko było dobrze, gdyby nie fakt, że wersja CEPiK 2.0 nie działa.
Brak możliwości zarejestrowania pojazdu nie spodobał się kierowcom. W urzędach stoją kilometrowe kolejki osób, które chcą otrzymać nowy dowód rejestracyjny lub przedłużyć stary. Niestety, odsyłani są na Berdyczów.
– W poniedziałek już drugi raz przyszedłem do Wydziału Komunikacji w Lublinie, by przedłużyć dowód rejestracyjny. W piątek urząd nie pracował, a w poniedziałek odesłali mnie z kwitkiem. A co ludzie mówili na ten temat, to nie nadaje się do cytowania – mówi portalowi Dziennik Wschodni pan Jerzy z Lublina.
Jak tłumaczy się Ministerstwo Cyfryzacji? – CEPiK działa, do systemu spływają informacje z wydziałów komunikacji oraz stacji kontroli pojazdów. Owszem, zdarzają się w pojedyncze problemy, ale to zupełnie normalne w okresie stabilizacji. Wszelkie problemy rozwiązywane są na bieżąco – mówi money.pl rzecznik resortu Karol Manys.