
Reklama.
– Przez osiem lat z kraju wyemigrowało aż 3 miliony obywateli. Rząd mógł zaniechać programów społecznych, ale czy wtedy nie wyjechałoby następne 1 mln ludzi? Ja myślę, że by wyjechało – podkreślał wiceszef rządu na konferencji podsumowującej dwa lata prac rządu. Ale nie tylko dodatkowe świadczenie zatrzymało Polaków w kraju. – Rozwijamy gospodarkę, żeby zatrzymać w Polsce jak najwięcej osób – kwitował.
Na plus, nomen omen, należałoby też policzyć rządowi rekordowo niskie bezrobocie. – Trend malejącego bezrobocia jest naszą dużą zasługą, ponieważ wzmocniliśmy go bardzo wyraźnie i dzisiaj zaczyna brakować rąk do pracy, a wysokie bezrobocie przestało być problemem, tą zmorą Trzeciej Rzeczpospolitej – kwitował wicepremier. Inna sprawa, że według części ekspertów bezrobocie malałoby wolniej, gdyby nie fala wyjazdów z wcześniejszych lat.
Rząd stawia sobie jednak znacznie bardziej dalekosiężne cele. – Przez ostatnie 25 lat rozwijaliśmy się przez model kredytowo-konsumpcyjny. Chcemy przestawić gospodarkę, i to się powoli udaje, na tory inwestycji, innowacyjności, eksportu. Bo nie znamm żadnej gospodarki na świecie w historii ostatnich stu lat, która odniosłaby sukces bez bardzo mocnego eksportu. Eksport i oszczędności, w szczególności krajowe, oraz innowacje mają generować zwiększony poziom inwestycji, inwestycji innowacyjnych – podkreślał Morawiecki.
Co więcej, oparta na tych przemianach gospodarka ma dostarczać budżetowi wielkich pieniędzy. Jak szacował wicepremier, w 2018 roku uszczelnianie systemu VAT ma przynieść 10 miliardów złotych. Skądinąd, nieco wcześniej w wywiadzie radiowym wspomniał on, że „na przyszły rok zakładamy co najmniej 12-13 mld zł wzrostu z samego podatku VAT”. – Również w podatku CIT zakładamy wzrost wysoki, jednocyfrowy – dorzucał.
Innymi słowy: jeszcze nigdy nie było tak dobrze?