Rozpoznawalnością wyprzedza nawet Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Jego walory sławi gadająca zebra
Dawid Wojtowicz
27 listopada 2017, 08:51·5 minut czytania
Publikacja artykułu: 27 listopada 2017, 08:51
Afrykański step. Chłopiec w czerwonym wdzianku podróżuje, siedząc na grzbiecie zebry. Kiedy dochodzą do osady, gdzie wypoczywają polscy turyści, zagaduje ich nie młody podróżnik, ale jego czarno-biały towarzysz. Obaj przekonują wczasowiczów, że nie powinni zajadać się lokalnymi słodyczami, skoro pochodzą z kraju, który ma własny przysmak i to o wieloletniej tradycji. Zawstydzonym rodakom chłopiec daje do spróbowania Ptasie Mleczko. Takim spotem w ramach najnowszej kampanii reklamowej promuje swój słynny produkt marka Wedel. Rozmawiamy z jej przedstawicielem, aby dowiedzieć się, co słychać w czekoladowej branży.
Reklama.
– Obserwujemy rosnącą modą na bycie fit, co powoduje, że konsumenci chętniej sięgają po czekolady gorzkie niż mleczne. Chętniej kupujemy także wyroby premium, traktując je jako prezent dla bliskiej osoby czy słodką przyjemność dla samego siebie. Ale czekolada to już nie tylko słodka przekąska, ale także doskonały dodatek w kuchni. Moda na gotowanie, upowszechniona przez popularne programy kulinarne, spowodowała, że chętniej eksperymentujemy z tym wyrobem – opowiada o preferencjach naszych rodaków Maciej Herman, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu LOTTE Wedel.
Jak silna jest dziś marka E. Wedel?
E. Wedel od lat towarzyszy polskim konsumentom. Doskonałym potwierdzeniem jest fakt, iż najlepiej sprzedającą się tabliczką czekolady w naszym kraju jest wedlowska czekolada gorzka. Ponadto według rankingu MillwardBrown i agencji Young&Rubicam Ptasie Mleczko to najsilniejsza polska marka. Wedlowski przysmak wyprzedził nawet Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy oraz PLN.
Co możemy powiedzieć o sytuacji na krajowym rynku słodyczy?
Cały rynek wyrobów czekoladowych w Polsce jest w miarę stabilny, produkcja czekolady z roku na rok delikatnie rośnie – obecnie statystyczny Polak spożywa jej około 5 kg rocznie. To ilość, która plasuje nas w środku europejskiej stawki.
Jakie trendy panują obecnie na tym rynku?
Trendy na rynku słodyczy i wyrobów czekoladowych są spójne z całym rynkiem spożywczym. Obserwujemy rosnącą modą na bycie fit, co powoduje, że konsumenci chętniej sięgają po czekolady gorzkie niż mleczne. Chętniej kupujemy także wyroby premium, traktując je jako prezent dla bliskiej osoby czy słodką przyjemność dla samego siebie, celebrację. Przez premiumizację rozumiemy nie tylko wykorzystanie najwyższej jakości składników, ale także nietypowe dodatki, różnorodne smaki czy eleganckie opakowania.
A więc jemy więcej gorzkiej czekolady. Jak zmieniają się jeszcze nawyki konsumentów?
Czekolada według Polaków to już nie tylko słodka przekąska, ale także doskonały dodatek w kuchni. Moda na gotowanie, upowszechniona przez popularne programy kulinarne, spowodowała, że chętniej eksperymentujemy, dodajemy czekoladę do dań słodkich, wypieków, jak również do potraw wytrawnych.
Czym w takim razie E. Wedel zamierza uszczęśliwić smakosza czekolady w najbliższym czasie?
Chcąc zaspokajać zmieniające się gusta konsumentów w różnym wieku, wciąż wprowadzamy do naszej oferty liczne nowości. Niedawno do sprzedaży trafiło dekorowane Ptasie Mleczko – unikat na skalę światową. Na każdej piance tego kultowego przysmaku znajdują się świąteczne wzory – renifer lub gwiazdki. Do tej pory dekorowane słodycze były wytwarzane jedynie na niewielką skalę przez manufaktury. Jesteśmy pierwszym producentem na świecie, który wprowadził tę innowację!
To typowa świąteczna akcja, czy może pomysł z perspektywą na przyszłość?
Dekorowane pianki będą wprowadzane na różne okazje, nie tylko na Boże Narodzenie.
A co znajdzie się w asortymencie przygotowanym specjalnie na Święta?
Z pewnością smakoszy czekolady ucieszą liczne nowości, które wprowadzamy specjalnie z myślą o świętach Bożego Narodzenia. Wśród tegorocznych nowości dla dzieci znajdzie się między innymi czekolada mleczna z nadzieniem mlecznym oraz mini formaty tabliczek – Bombowej mlecznej ze strzelającym cukrem, drażami i żelkami oraz Karmellove z dmuchanym ryżem. Z kolei dla dorosłych konsumentów zostały premierowo wprowadzone Baryłki w czekoladzie deserowej z nadzieniem o smaku Whisky czy czekolada mleczna o smaku Cocoa & Orange.
W najnowszej kampanii twarzą marki E. Wedel stał się chłopiec jadący na gadającej zebrze. Dlaczego?
Wedel od zawsze był marką kojarzoną z czekoladą, radością, najwyższą jakością i bogatą historią. Ponad 160 lat tradycji to nasz największy skarb, który pielęgnujemy. Wprowadzając nową platformę komunikacyjną, postanowiliśmy wykorzystać tę ogromną zaletę i podkreślić nasze dziedzictwo. Chłopiec na zebrze to jedna z najpopularniejszych kreacji przedwojennych w Polsce, jej projekt stworzył w 1926 roku słynny włoski plakacista Leonetto Capiello.
Jaki sygnał chce przekazać marka konsumentom za pośrednictwem tej kampanii, poza zaakcentowaniem przywiązania do korzeni?
W naszej codziennej komunikacji z konsumentami chcemy dawać radość, wywoływać uśmiech na twarzy. Dlatego też wszystkie kampanie wykorzystujące chłopca na zebrze są zabawne i bardzo słodkie. Chłopiec na zebrze, stanowiący element dziedzictwa E. Wedel, to nasz wyróżnik rynkowy.
E. Wedel czerpie więc siłę z dziecięcej wyobraźni. Co mały amator wyrobów czekoladowych, a mówiąc precyzyjnie jego rodzice, znajdzie obecnie w linii dziecięcej producenta?
Obecnie linia dziecięca od E. Wedel składa się z uwielbianych przez dzieci i młodzież Czekotubek dostępnych w trzech wariantach smakowych: Mlecznej, Kakaowo-Orzechowej i Karmellove oraz z pianek Ptasie Mleczko Ekstra mleczne z dodatkiem wapnia z mleka w opakowaniu składającym się z 5 kostek. W październiku nasze portfolio zostało wzbogacone o różne warianty owocowych żelków oraz wedlowskie Krówki na pełnym mleku. Skłoniły nas do tego gusta najmłodszych konsumentów, spośród których aż 84 proc. zajada się żelkami. Jest to bardzo dynamicznie rozwijający się segment na rynku słodyczy.
Za jakimi produktami E. Wedel najbardziej przepadają nasi rodacy?
Jak już wspomniałem, najlepiej sprzedającą się tabliczką czekolady w kraju jest wedlowska czekolada gorzka. Coraz popularniejsze są również duże (200-300g) formaty tabliczek – idealne do dzielenia się z bliskimi. Duże tabliczki o oryginalnym smaku i nadzieniu chętnie wybierane są przez młodych konsumentów. W ubiegłym roku najczęściej wybieraną tabliczką w rozmiarze XXL była Tiramisu od E. Wedel. Hitem w naszej ofercie jest także czekolada Karmellove. To pierwsza w Polsce linia produktów z pełną czekoladą karmelową i różnorodnymi dodatkami. Bezwzględnie najchętniej wybieranym przez młodych konsumentów wariantem jest Czekolada Karmellove z solonymi orzeszkami. To nietypowe połączenie słodkiego smaku i słonych orzeszków.
A jakimi wedlowskimi słodkościami zajadają się konsumenci w Europie?
Zagraniczni konsumenci z apetytem zajadają się różnymi wariantami wedlowskich czekolad – zarówno w standardowym, jak i w dużym formacie. Zależnie od kraju gusta bywają bardzo różne.
Kilka lat temu Wedel ruszył na podbój zagranicznych rynków. Jakie efekty przyniosła ta ekspansja?
Wedlowskie smakołyki możemy spotkać obecnie na ponad 50 rynkach zagranicznych. Nasze produkty są dostępne wszędzie tam, gdzie mieszka Polonia. Polacy są bardzo przywiązani do tradycyjnego smaku wedlowskiej czekolady i chętnie zajadają się Torcikiem Wedlowskim czy piankami Ptasie Mleczko. Ale nie tylko Polacy przebywający za granicą są miłośnikami naszych słodyczy. Wśród nowych krajów, do których eksportujemy nasze wyroby, znajdują się: Rosja, Ukraina, Kosowo, Filipiny, Chile i Brazylia.
Czy Wedel, wzorem innych przedsiębiorstw z branży spożywczej i nie tylko, angażuje się w tzw. projekty brandingowe, które promują np. wchodzące na ekrany kin filmy?
Poszliśmy trochę dalej niż zaangażowanie we współpracę z twórcami konkretnych filmów. Nawiązaliśmy szeroką współpracę z Multikinem. W ramach wspólnych działań do końca roku w Multikinie w Złotych Tarasach można oglądać filmy w czekoladowym otoczeniu. Jedna z kinowych sal została bowiem obrandowana wedlowskimi kostkami czekolady i postacią chłopca na zebrze.
Czego możemy spodziewać się po E. Wedel w przyszłym roku?
Nasz apetyt na sukces nie maleje. W nowy rok wejdziemy z dziecięcą radością oraz całą gamą słodkich nowości.