Urząd nadzoru sanitarnego Rossielchoznadzor zasugerował Pepsico szpiegostwo przemysłowe
Urząd nadzoru sanitarnego Rossielchoznadzor zasugerował Pepsico szpiegostwo przemysłowe Fot. Beata Kitowska / Agencja Gazeta
Reklama.
– Służba doszła do wniosku, że możliwy był atak hakerski ze strony amerykańskiej firmy Pepsico w celu uzyskania dostępu do tajnych informacji państwowych organów władzy Rosji – przekonuje Julia Miełano, rzeczniczka Rossielchoznadzor, cytowana przez agencję prasową Interfax.
Rossielchoznadzor twierdzi, że Pepsico posiada nielegalnie służbowe dokumenty rosyjskiego urzędu, informuje agencja Tass. Podczas spotkania kierownictwa Rossielchoznadzor z przedstawicielami rosyjskiego związku producentów mleka, Siergiej Głuszkow, wiceprezes Pepsico na Europę Wschodnią i Środkową, przedstawił rzekomo kopię wewnętrznego dokumentu rosyjskiego urzędu, z klauzulą „do użytku służbowego”. W komunikacie napisano, że dokumentu nie wysyłano do Pepsico.
– Fakt ten wskazuje, że amerykańska firma wykorzystuje nielegalne metody pozyskiwania informacji organów państwa – twierdzi Rossielchoznadzor.
Jak komentuje sprawę Pepsico? – Nie otrzymaliśmy od Rossielchoznadzor żadnych pytań dotyczących służbowej korespondencji tego urzędu i nie przedstawialiśmy kierownictwu Rossielchoznadzor żadnych dokumentów z klauzulą do użytku służbowego – odpowiada spółka.
– Pepsico kategorycznie odrzuca absurdalne twierdzenia Rossielchoznadzor. Nie mają one żadnych podstaw – mówi Głuszkow.
Sytuacja wydaje się tym bardziej kuriozalna, że to Rosja słynie z ataków hakerskich. Wystarczy chociażby wspomnieć o tym, że rosyjscy hakerzy z grup APT28 i APT29 byli odpowiedzialni za cyfrowe ataki na ważne instytucje w Polsce, Czechach i Norwegii. Grupy te mają mieć powiązania z rosyjskim wywiadem wojskowym i Federalną Służbą Bezpieczeństwa.