Jaka jest najgorsza rzecz, która może spotkać firmę bazującą na sprzedaży zapalniczek, maszynek do golenia i długopisów? Odpowiedź nasuwa się sama – to spadek liczby palaczy, moda na noszenie zarostu i ekspansja nowoczesnych technologii
Jaka jest najgorsza rzecz, która może spotkać firmę bazującą na sprzedaży zapalniczek, maszynek do golenia i długopisów? Odpowiedź nasuwa się sama – to spadek liczby palaczy, moda na noszenie zarostu i ekspansja nowoczesnych technologii 123rf.com/anyaberkut/zdjęcie seryjne;en.wikipedia.org
Reklama.
Francuskie przedsiębiorstwo Société Bic (posługującego się logotypem z napisem - BIC) kojarzy każdy, kto choć raz wszedł w swoim życiu do saloniku prasowego. Założona w 1945 roku spółka koncentruje się na produkcji tanich zapalniczek, jednorazowych maszynek do golenia i długopisów. Jeśli chodzi o te ostatnie – BIC dopracował się w zasadzie miana legendy. Charakterystycznym, przezroczystym długopisem z kolorową końcówką posługiwały się w latach 90. miliony Polaków. Model Big Cristal trafił nawet do Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku.
Ten ostatni fakt wydaje się zresztą dość symptomatyczny – przedmioty, które produkuje BIC przechodzą do przeszłości. W latach 2011-2015 tylko w Polsce odsetek palaczy spadł o 7 punktów procentowych. Zmiana nawyków odbija się jednak nie tylko na sprzedaży zapalniczek. Czary goryczy dopełnia ekspansja technologicznych gadżetów, które wypierają zwyczaj odręcznego pisania oraz moda na drwaloseksualnych mężczyzn.
Szczyt swojej chwały BIC osiągnął w 2015 roku. Od tamtego momentu giełdowy kurs spółki spadł o 40 proc. – BIC to firma w stagnacji – przekonuje Yorick Cazal, doradca finansowy pracujący w Szwajcarii. Sam sprzedał swoje udziały we francuskiej firmie kilka lat temu. Jego zdaniem, oprócz zmieniających się trendów konsumenckich, problem stanowią także kanały dystrybucji i relacje z dystrybutorami.
Na rynku amerykańskim BIC przegrywa bowiem rywalizację w sieci ze m.in. ze sklepem Dollar Shave Club Procter&Gamble. Oprócz tego Francuzi są także wypierani z kurczącego się rynku przez ścieralne długopisy Frixon i zapalniczki importowane z Chin.
Rodzina Bich, która kieruje przedsiębiorstwem od czasu jego powstania, nie ma jednak zamairu składać broni. – Rynki zmieniają się szybciej i w większym stopniu niż kiedykolwiek wcześniej w mojej karierze, staramy się do tego dostosować – deklaruje 71-letni syn współzałożyciela firmy, Marcel Bich.
źródło: Bloomberg