W takich warunkach trzymane są karpie w kieleckim Tesco
W takich warunkach trzymane są karpie w kieleckim Tesco Fot. facebook.com/photo.php?fbid=1512351312193557&set=p.1512351312193557&type=3&theater
Reklama.
– Byłam w niedzielę w Tesco, gdzie jak co roku chciałam kupić karpia. Kiedy poprosiłam sprzedawcę, żeby mi go zabił, ten odmówił. Zapakował rybę w jakieś siatki i tak niosłam ją do domu, gdzie na balkonie zakończył swój żywot – mówi w rozmowie z Wyborcza.pl klientka sklepu.
Redakcja skontaktowała się z managerem rzeszowskiego Tesco. Ten stwierdził, że pracownik nie zabił karpia, powołując się na tzw. niepisaną „klauzulę sumienia”, bo miał do niej prawo. Dodał jednak, że w sklepach pracują przeszkoleni pracownicy, którzy zabijają karpie na życzenie klientów. Wyznaczono do tego specjalne miejsce za parawanem, tak by wszystko nie odbywało się na oczach klientów.
Manager sklepu stwierdził, że żywe karpie sprzedawane są w torbach, które spełniają zalecenia Głównego Lekarza Weterynarii.
Jacek Bożek, prezes z Klubu Gaja, który prowadzi coroczną kampanię na rzecz ratowania karpi, ma jednak inne zdanie na temat rzekomego humanitarnego podejścia do ryb. Klienci mają zakaz wlewania wody do specjalnej torby – według Gaja jest to forma znęcania się nad karpiami. Wyrok Sądu Najwyższego wskazuje ponadto, że karpie nie mogą być sprzedawane, gdy są stłoczone w pojemnikach (przykład Tesco) lub poranione.
Internauci nie zostawiają na sieci suchej nitki. – Ostatnio w Tesco w Świebodzicach byłam świadkiem, jak Pani na życzenie klienta spakowała mu żywego karpia do reklamówki bez wody!!! Na moje stwierdzenie, że to sadyzm, wyśmiali mnie. Bardzo żałuję, że tego nie nagrałam, w nerwach nie przyszło mi to do głowy – pisze użytkowniczka Facebooka.
Krytykowane są także warunki, w jakich trzymane są karpie. – Masakra nie do opisania – dodaje inny internauta. – Dramat – twierdzi kolejny.
Głos w sprawie karpi zabrali także nasi czytelnicy. – Wczoraj odwiedziłem Tesco na warszawskim Bemowie. To, w jakich warunkach trzymane są tam ryby, sprawiło, że zrezygnowałem z zakupu – opowiada w rozmowie z INN:Poland Michał, czytelnik naszego portalu.
Poprosiliśmy sieć sklepów o komentarz w tej sprawie. Czekamy na odpowiedź. Po jej otrzymaniu tekst zostanie zaktualizowany.
Nasza redakcja otrzymała komentarz Tesco. Zamieszczamy go poniżej.

KOMENTARZ TESCO

Dobrostan żywych ryb jest dla nas i naszych klientów bardzo ważny, dlatego dokładamy wszelkich starań, aby odpowiednio przeszkoleni pracownicy firm zewnętrznych dobrze traktowali karpie i postępowali w zgodzie z wytycznymi Głównego Lekarza Weterynarii. Wytyczne te sporządzane są przez Główny Inspektorat Weterynarii na podstawie obowiązujących przepisów polskiego prawa. Karpie są przechowywane w basenach o gładkich ścianach i gładko zakończonych krawędziach, w czystej, systematycznie wymienianej i bezustannie natlenianej wodzie. Baseny znajdują się w miejscach ze stałym dostępem do wody, która musi mieć właściwą temperaturę ok. 10 stopni Celsjusza. Chcąc kupić karpia, nasi klienci mają do dyspozycji kilka możliwości rekomendowanych w „Dobrych praktykach w postępowaniu z żywymi rybami będącymi przedmiotem sprzedaży detalicznej” Głównego Lekarza Weterynarii.

źródło: Wyborcza.pl