Reklama.
Najnowsze ogłoszenie ministerstwa zawiera zdjęcie dziewczyny w kelnerskim uniformie, która przyciska do szyi chłodny napój. Podpisano je słowami: „Serwujemy najlepsze przepisy”. Tak Ministerstwo Cyfryzacji poszukuje specjalistów ds. obsługi legislacyjnej. Zdjęcie nie ma więc jakiegokolwiek związku z oferowanym stanowiskiem.
Ministerstwo nie widzi niczego niestosownego w reklamie. Karol Manys, rzecznik resortu, powiedział portalowi Wysokie Obcasy, że wszystkie ogłoszenia mają na celu przełamanie schematów, dzięki czemu są dobrze przyjmowane i jest o nich głośno.
– Różne zdjęcia towarzyszą różnym ogłoszeniom – w tym przypadku jest to akurat kobieta, w innym mamy mężczyznę, gdzie tu dyskryminacja? – dodaje w rozmowie z portalem.
Internauci nie rozumieją dlaczego wybrano takie, a nie inne zdjęcie. – Totalnie nie rozumiem występu tej kobiety w kontekście reklamy. O co tu chodzi? Jakaś zmęczona pani w nienagannym makijażu przeciera spocone czoło, usta błogo rozchylone, a zaraz potem slogan o serwowaniu przepisów w ministerstwie. No i wiadomo, że jak przepisy to kuchnia, a jak kuchnia to kobieta, a jak kobieta, to taka atrakcyjna w każdej sytuacji. Nie – pisze użytkowniczka Facebooka.
Reklamy stają się coraz bardziej kontrowersyjne. Zazwyczaj wzbudzają one ogólną aprobatę społeczną, przy jednoczesnym głosie sprzeciwu określonych środowisk. Czasem jednak mocno przekraczają granice. Wystarczy przypomnieć reklamę napoju energetycznego Devil, która została ostro skrytykowana przez internautów. O sprawie pisaliśmy tutaj.
źródło: Wysokie Obcasy