Reklama.
Rozwiązanie ukraińskiego start-upu to z pewnością propozycja dla osób, które nie lubią długo czekać. PassivDom przedstawił robota, który jest w stanie wydrukować w 3D dom o powierzchni 38 metrów kwadratowych w ciągu 8 godzin. – Kup go rano – wieczorem przyrządzisz w nim pierwszy posiłek – reklamuje się firma na swojej stronie internetowej.
Tak się stanie tylko w przypadku, gdy zdecydujemy się na standardowy model. Indywidualne zamówienia mogą przeciągnąć wspomniany proces nawet do miesiąca. Robot drukuje w tym czasie dach podłogę, okna, meble i ściany. Te ostatnie mają 20 cm grubości i są wykonane z włókien węglowych, poliuretanu, żywic, włókien bazaltowych i włókna szklanego.
Ukraińcy chwalą się, że dom może być całkowicie autonomiczny, posiada bowiem panele słoneczne, woda może być dostarczana - i a wcześniej filtrowana - z pobliskich zbiorników wodnych (dom jest wyposażony w prawie 800 litrowy zbiornik), budynek posiada też niezależny system odprowadzania ścieków. Z tego względu wydaje się, że został pomyślany raczej o miejscach położonych z dala od cywilizacji. Choć twórcy zapewniają, że podłączenie mediów nie jest żadnym problemem.
Szybkie tempo budowy ma jednak swoje wady. A dokładnie jedną – cenę. Najtańsza wersja, bez mebli, kuchni i łazienki kosztuje 64 tys. dolarów (ok. 224 tys. złotych), najdroższe dochodzą zaś do 97 tys. dolarów (ok. 340 tys. zł). Pierwsze domy w liczbie 100, mają stanąć w USA w styczniu przyszłego roku.
źródło: PassivDom