Ubiegłoroczne posezonowe wyprzedaże w Galerii Łódzkiej.
Ubiegłoroczne posezonowe wyprzedaże w Galerii Łódzkiej. Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
Reklama.
Kolejki pod najpopularniejszymi na Zachodzie sklepami sieciowymi potrafią ustawiać się już nad ranem, bo to największa w ciągu roku szansa, żeby trafić upragnione towary za wyjątkowo niską cenę – tak na Wyspach i za Atlantykiem celebruje się Boxing Day. Zresztą to szaleństwo nie dziwi o tyle, że rabaty są potężne, a sklepy dzięki temu wypracowują aż 1 procent całorocznych obrotów. Dziennik „Rzeczpospolita” cytuje też badania, z których wynika, że na posezonową wyprzedaż „czai się” co drugi Brytyjczyk.
Ale ten karnawał handlu z łatwością przyjął się też w Polsce. Jak twierdzi dziennik „Super Express”, „17 grudnia z łatwością nabędziemy elementy garderoby przecenione o 50 procent. Niektóre sieci oferują jeszcze większe zniżki, sięgające 85 procent”.
Gazeta pieczołowicie wylicza rekordowe zniżki, m.in. 70 procent w English Home i New Look. Podobnie zrobi z niektórymi modelami butów CCC. Na produkty wyprzedawane za połowę wcześniejszej ceny można też polować w Deichmannie, C&A, Reserved, Zara czy Mango. 50-procentowe rabaty można wyszukiwać na platformach Zalando, Answer i Showroom. Część popularnych sklepów – jak Zara, Bershka czy Stradivarius – ma zamiar przedłużyć dziś o godzinę pracę, żeby zaspokoić zwiększony popyt.
źródło: Rzeczpospolita, Super Express, Silesion.pl