
Reklama.
Według osób, które zamierzały pozwać gastronomicznego giganta, zawartość kawy latte i mokka w kubkach 12-, 16- i 20-uncjowych była zaniżona. Kubki – ich zdaniem – są wypełnione jedynie w trzech czwartych. Ponadto próbowali dowieść, że piana z mleka w tych napojach nie powinna być uznawana za ich właściwą objętość, lecz za dodatek.
Skarżący chcieli, by sąd uznał ich pozew za zbiorowy i twierdzili, że ponieśli straty finansowe. Sędzia Yvonne Gonzalez Rogers z Oakland oddaliła jednak pozew z prostego powodu. Jej zdaniem pozywający nie umieli udowodnić swoich racji.
Odrzuciła także zarzut, że piana z mleka w kawach nie powinna być wliczana do deklarowanych objętości napoju. Uzasadniła to zdrowym rozsądkiem – uznała, że każdy normalny klient rozumie, że piana zajmuje część napoju, a nawet się tego spodziewa. Dodała, że sami pozywający twierdzili, iż pianka jest istotnym składnikiem kawy latte i mokka.
Nie jest to pierwszy przypadek, gdy sąd stanął w obronie Starbucksa. W 2016 roku sędzia w Kalifornii oddalił inny pozew, w którym niezadowoleni klienci oskarżali sieć o oszukiwanie na pojemności napojów. W tym przypadku chodziło o kawy mrożone i stosunek ilości lodu do właściwych płynów.
źródło: Qz.com