Jeden z największych koncernów zajmujący się produkcją sprzętu fotograficznego ogłosił, że wkracza na rynek kryptowalut i wyemituje KodakCoin. Po ogłoszeniu komunikatu akcje Kodaka skoczyły o blisko 120 proc.
Nowa kryptowaluta jest elementem dużego projektu opartego na technologii blockchain, który ma pomóc fotografom kontrolować prawa do ich zdjęć. W ten sposób ma powstać cyfrowa księga, w której będzie można rejestrować zarówno nowe jak i archiwalne zdjęcia. Taki sposób dystrybucji spowoduje, że fotografowie będą mogli udzielać licencji z pominięciem pośredników, a płatność będzie trafiać na ich rachunki zaraz po dokonaniu transakcji.
Dodatkowo Eastman Kodak podzielił się swoimi planami otwarcia kopalni bitcoinów w swojej siedzibie w Rochester w USA. Szczegóły tego przedsięwzięcia, o nazwie „Kodak KashMiner”, zostały przedstawione szerszej publiczności podczas targów CES 2018 w Las Vegas.
Kryzys cyfrowy
Eastman Kodak Company jest jednym z największych producentów sprzętu fotograficznego na świecie. Wiele stosowanych do dzisiaj technologii fotograficznych powstało właśnie w laboratoriach firmy. Jednak sceptyczne podejście do rewolucji cyfrowej w fotografii prawie doprowadziło do upadku przedsiębiorstwa. Jej problemy skończyły się dopiero w 2012 roku.
Tym razem Kodak postanowił dotrzymać kroku nowinkom technologicznym, co spowodowało, że akcje firmy w krótkim czasie po ogłoszeniu nowego projektu poszybowały w górę, a ich wartość, jak podaje portal CNBC wzrosła o blisko 120 proc.