Orlen mógł wiedzieć wcześniej o planach zakazu handlu w niedzielę i miał czas, żeby się do tego przygotować – twierdzi w rozmowie z portalem „Dla Handlu” Agnieszka Górnicka
Orlen mógł wiedzieć wcześniej o planach zakazu handlu w niedzielę i miał czas, żeby się do tego przygotować – twierdzi w rozmowie z portalem „Dla Handlu” Agnieszka Górnicka Tomasz Niesłuchowski/Agencja Gazeta
REKLAMA
Niedawno pisaliśmy o tym, że Orlen postanowił zawczasu przygotować się do przepisów wprowadzających zakaz handlu w niedzielę. Jeszcze zanim ustawa została przegłosowana przez Sejm, zarząd polskiej spółki wpisał do harmonogramu Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia zamiar wpisania do statutu firmy punktu o rozszerzeniu asortymentu oferowanego na stacjach. Jeśli zmiany zostaną przegłosowane, w punktach sprzedaży paliw będziemy mogli dostać m.in. mleko, owoce, warzywa, sprzęt RTV, perfumy, kosmetyki, czy buty.
Zdaniem Górnickiej, sieć mogła wiedzieć o zmianie przepisów z dużym wyprzedzeniem. – Nie wykluczone, że Orlen, jako firma państwowa, wiedział wcześniej o planowanych zmianach przepisów dotyczących ograniczenia handlu w niedziele i miał więcej czasu by się do nich przygotować – zauważa. Ekspertka argumentuje to następująco: spółki notowane na giełdzie potrzebują na tak daleko idące projekty dużo czasu. Wniosek? Orlen prawdopodobnie przygotowywał się do rozszerzenia działalności co najmniej od roku.
Górnicka opowiada, że gdyby okazało się to prawdą, inne sieci miałyby prawo do zaskarżenia Orlenu do instytucji europejskich, a UE jest bardzo wyczulona na punkcie wspierania przez państwo jednych firm, kosztem drugich.
źródło: Dla Handlu