Samoaktualizujące się rozkłady jazdy, oświetlenie LED, które zmienia się tak, by wprawić nas w dobry nastrój i ładowarki USB do telefonów – już za chwilę to wszystko może znaleźć się na wyposażeniu niektórych polskich przystanków autobusowych. Po pierwszych sukcesach w unowocześnianiu przestrzeni miast SEEDiA, szykuje kolejny rewolucyjny projekt.
Polski start-up SEEDiA zasłynął do tej pory z zaprojektowania ławek solarnych, dzięki którym przechodnie mogą np. podładować swojego smartfona. Ławki cieszą się sporym zainteresowaniem, dzięki zamówieniom z budżetów partycypacyjnych stoją na ulicach m.in Warszawy, Zielonej Góry czy Szczecina. W rozmowie z INN:Poland twórcy SEEDiA opowiadali jednak, że zamierzają pójść za ciosem i stworzyć solarne śmietniki (które będą mogły nam dziękować ilekroć wrzucimy do nich papierek) i napędzane energią słoneczną latarnie. Na razie stanęło jednak na inteligentnych przystankach.
Polski start-up szuka teraz miast, które będą zainteresowane pilotażowym wdrożeniem solarnego przystanku autobusowego. Projekt miałby ruszyć już na wiosnę tego roku.
Koszt postawienia i konserwacji jednej solarnej ławki to nawet 20 tys. złotych. SEEDiA nie podała ceny przystanku, poznaliśmy za to jego możliwości. Zamiast standardowych, papierowych rozkładów jazdy dostaniemy więc ekrany e-papierowe, które pozwalają aktualizować administratorowi rozkład zza komputera w centrali. Oprócz tego przystanki będą wyposażone w oświetlenie LED, które ma zmieniać się w zależności od pory dnia i pogody, w taki sposób „aby dbać o nastrój” użytkownika. W miejscu przeznaczonym na oznaczenia linii autobusowych maja się też pojawić diody, informujące o tym, które linie są danego dnia aktywne.
Zbudowany ze stali i aluminium przystanek ma mieć także WiFi, ładowarki USB do telefonów i system SEEDiA Cloud, który będzie zbierał dane serwisowe i będzie mógł wezwać ekipę naprawczą w razie potrzeby. Całość ma być niezależna energetycznie, zasilana wyłącznie za pomocą paneli słonecznych.