Szaleństwo w Zarze. Doroczna parada okazji dopiero się rozkręca

W Paryżu na topie są czółenka na szerokim, kwadratowym obcasie – z noskiem w szpic oraz kokardami. Zwłaszcza czarna wersja kolorystyczna znikała we Francji w błyskawicznym tempie, choć i ta beżowa nie sprzedawała się źle. W tydzień z półek zniknęły niemal wszystkie komplety.

Czółenka elegancją nie ustępują produktom z najwyższej półki, za to ich cena zadowoli największego skąpca. Jak podaje portal wp.pl, w polskich salonach firmy można je nabyć za 89,90 złotych, a moda znad Sekwany jeszcze do nas nie dotarła, więc i rozmiarówka jest w pełni dostępna. Portal wp.pl podpowiada, że w tym sezonie kokardy mogą rządzić – zatem warto też przyjrzeć się innym butom – czy też odzieży – z kokardami.

Zimowy szał zakupów w Paryżu to jedno, ale gdzie nie spojrzeć, tam Zara budzi wielkie emocje. „Łapcie za swoje karty kredytowe” – zagrzewają portale za Atlantykiem. W kanadyjskich salonach firmy trwa właśnie wielka wyprzedaż, z cenami ściętymi o dobre 70 proc. – a ponieważ promocje dotyczą również kanadyjskiego e-sklepu, więc są dostępne również dla klientów znad Wisły. W wyprzedażowej ofercie jest przede wszystkim odzież na zimę – kurtki, bluzy, spodnie, skarpety, bielizna. Co tylko kto lubi. Na największe rabaty mogą liczyć panie – ceny odzieży damskiej poszły w dół o 70 proc. Ale i panowie oraz dzieci nie będą poszkodowani – rabaty na odzież dla nich sięgają 60 proc.

Poświąteczne wyprzedaże zachwalają też irlandzkie media. – Nie żałuj, że nie zdążyłaś na sezonowe rabaty. Teraz możesz upolować sukienkę za 20 euro – można przeczytać na portalach z Zielonej Wyspy. Zresztą, nie tylko o sukienki chodzi. W ofercie można znaleźć też buty i inne części garderoby. Co z punktu widzenia polskiego konsumenta jest jeszcze bardziej atrakcyjne – gdyż koszty przesyłki do Polski oraz brak ceł czyni irlandzkie sklepy jeszcze atrakcyjniejszymi od kanadyjskich.