Jak podkreśla Marcin Lipka – główny analityk Cinkciarz.pl – dane Narodowego Banku Polskiego za ostatnie dwanaście miesięcy jasno dowodzą, że Polska nie jest wyłącznie „montownią” europejskiego przemysłu. W handlu usługami – w tym również wyspecjalizowanymi, wymagającymi wysokich kwalifikacji – w ostatnim okresie „wystrzeliliśmy w górę”, w niektórych segmentach stając się wręcz europejskim liderem.
Usługi nieco zapewne trudniej zbilansować i skrupulatnie policzyć niż konkretne, sprzedane produkty. Mimo to jednak, jak podkreśla Lipka, dane NBP nie pozostawiają większych wątpliwości: w handlu usługami mamy sporą, liczącą 75 mld złotych, nadwyżkę. Dodatnie saldo rośnie od 2010 roku, w sumie w okresie ostatnich ośmiu lat urosło ono sześciokrotnie.
Tradycyjnie jesteśmy liderem w branży transportowej – aczkolwiek w 2010 r. branża ta odpowiadała praktycznie za 100 procent nadwyżki, obecnie jej udział spadł do 30 proc. Imponująco urósł bilans w kategorii „usługi telekomunikacyjne, informatyczne i informacyjne” – osiem lat temu mieliśmy w tej kategorii deficyt, teraz mamy nadwyżkę rzędu 8,7 mld zł, na co złożyły się przede wszystkim usługi informatyczne (aż 8 mld zł). W efekcie przeskoczyliśmy w europejskim rankingu z trzeciej dziesiątki na 5. pozycję.
Ale to nie koniec. Godne odnotowania są usługi w branży turystycznej, tzw. uszlachetnianiu (przetwarzanie, montaż, etykietowanie, pakowanie) oraz obsłudze biznesu – księgowości, audycie, konsultacji podatkowej. W dwóch ostatnich kategoriach cieszymy się pozycją europejskiego lidera!