Ręce i szczęki opadają: najwyraźniej przynajmniej część z wyprodukowanych dotychczas iPhone'ów X, wartych dobre 5000 złotych posiada wręcz banalny feler – podczas połączeń przychodzących ekran urządzenia pozostaje martwy, jakby nic się nie stało.
Fala skarg zalała fora internetowe firmy Apple – pisze brytyjski dziennik „Daily Mail”. – Wściekli i rozgoryczeni klienci domagają się, by producent natychmiast zaczął usuwać usterkę. „Apple, proszę rozwiązać ten problem”, „Nawet, jeżeli zrestartują telefon, działa tylko przez kilka dni – po czym znowu zaczynają się kłopoty” – cytuje opinie użytkowników gazeta.
Usterka jest wyjątkowo irytująca: ekran iPhone'a X zachowuje się w trakcie połączenia przychodzącego, jakby nic się nie działo – jest wygaszony, nie pozwalając nie tylko sprawdzić, kto dzwoni, ale nawet odebrać połączenia. W takiej sytuacji najprostszy, byleby działający, telefon zaczyna mieć nad najnowszym produktem Apple przewagę.
O ironio, smartfon przedstawiany przez swoich twórców jako najnowsza zdobycz techniki i najbardziej wyrafinowane urządzenie na rynku, zbiera też najwieksze cięgi. iPhone X zaliczył już kłopoty z bateriami, zarzuty o powodowanie wypadania włosów, bólu głowy i oczu oraz krytykę z powodu zawodności w warunkach zimowych. Wszystkie te skargi powróciły przy okazji nowych kłopotów firmy. – Doświadczam bólu głowy za każdym razem, kiedy korzystam z tego telefonu dłużej niż dziesięć minut – przekonuje jeden z autorów wpisów na firmowym forum. – To nigdy nie przydarzyło mi się na innym urządzeniu – kwituje.
Jak twierdzi „Daily Mail”, Apple póki co odmawia komentarza na temat zawodnych ekranów.