Kilka dni temu pojawiły się pierwsze zdjęcia nowych ekspresów do kawy w dyskontach Lidl. Zapytaliśmy przedstawicieli sieci, czy szykują się do jakiejś zorganizowanej akcji przerabiania sklepów na kawiarnie. Okazuje się, że jest na to szansa.
Na razie kącik kawowy jest tylko w jednym sklepie Lidla. Ten dyskont można określić jako pokazowy, bo znajduje się na parterze budynku, w którym działa warszawskie biuro sieci.
– W sklepie Lidl przy ul. Wołoskiej w Warszawie przygotowaliśmy specjalną strefę kawową „Czas na kawę”. Jest to miejsce dedykowane na przygotowanie ulubionej kawy z ekspresu ciśnieniowego. Klienci mają do wyboru: espresso, kawę czarną, kawę białą, capuccino, cafe latte, flat white, czekoladę oraz cafe mocha. Mała kawa kosztuje 3 zł, natomiast duża 5 zł – mówi w rozmowie z INN:Poland Aleksandra Robaszkiewicz, PR Manager Lidl Polska.
Strefa z kawą jest podobna do kącików na stacjach benzynowych. Ekspres umożliwia zrobienie sobie kawy, na półkach znajdują się słodkie wypieki (brownie za 1,99 zł lub lub ciastko francuskie z jabłkiem za 1,89 zł. Obok można też kupić kawę ziarnistą. To arabica bio marki Bellarom w cenie 39,99 zł za kilogram.
Czy kąciki kawowe pojawią się w kolejnych sklepach sieci? Na razie nie wiadomo.
– Warto zwrócić uwagę, iż strefa kawy jest na tą chwilę testowana tylko w sklepie przy ul. Wołoskiej. Nie wykluczamy, że rozwiązanie znajdzie również zastosowanie w innych sklepach Lidl. Warto także dodać, że w wybranych lokalizacjach już działają automaty z kawą, np. w sklepie Lidl przy ul. Wilkońskich w Poznaniu – mówi nam Aleksandra Robaszkiewicz.
Za kawę płaci się przy kasie. Ekspres nie wymaga wrzucania do niego monet.
Warto przypomnieć, że to już drugie podejście Lidla do sprzedaży gorących napojów. W zeszłym roku w niektórych sklepach pojawiły się koncepty Lidl-to-go. W jego ramach przy wejściu do niektórych sklepów automaty w kształcie kubka do kawy. Projekt nie został jednak rozwinięty.