
iPhone X może się okazać jednym z największych rozczarowań w historii Apple. Nic zatem dziwnego, że właściwie cała nadzieja tkwi w kolejnej wersji legendarnego smartfona, jaka miałaby się pojawić na jesieni. Serwis instalki.pl, powołując się na PhoneArena, twierdzi, że w tegorocznym modelu pojawi się funkcja, której użytkownicy smartfonów Apple od dawna wyglądali.
REKLAMA
Chodzi oczywiście o obsługę dwóch kart SIM, czyli DualSIM. Do nowej wersji iPhone'a moduły odpowiedzialne za obsługę tej funkcjonalności miałby dostarczyć Intel – podobnie jak modemy odpowiedzialne za połączenia internetowe.
Trudno właściwie określić dlaczego tak oczywista funkcja nie pojawiła się w iPhone'ach w ciągu ostatniej dekady. Jak słusznie zauważa serwis instalki.pl, jest to smartfon, którego chętnie używają „wielkomiejscy profesjonaliści”, więc DualSIM wydawałoby się być oczywistością. Modyfikację – i pójście na rękę użytkownikom – wymuszają prawdopodobnie kiepskie wyniki firmy: mimo że Apple odnotowało spore zyski ze sprzedaży najnowszej wersji, to jednak pod względem ilości sprzedanych aparatów ten rok wypadł dla amerykańskiego giganta wyjątkowo słabo.
