
Myślę, że to może wynikać z uwarunkowań kulturowych. Ale problem nie leży tylko w małej liczbie założycielek. Gdy popatrzymy na dane, to okazuje się, że kobiet po stronie inwestorek jest zaledwie od 5 do 7 proc.
Znam Sarę i znam tę historię. Takie historie niestety wciąż się zdarzają. Kobiety bywają postrzegane w tym środowisku jako mniej poważne, mniej zdeterminowane i godne zaufania. Dlatego muszą być bardzo twarde i odporne na tego rodzaju komunikację. Na rynku zachodzi jednak zmiana i pojawia się coraz więcej świetnych startupów prowadzonych przez dziewczyny.
Może to wynikać z tego, że panie pojawiły się w roli założycielek i inwestorek później niż mężczyźni. Naszym zadaniem jako Black Swan Fund, jest budować świadomość, dostarczać wsparcie i wiedzę tak, aby te proporcje zmieniać.
Statystycznie kobiety są zbyt nieśmiałe, mniej odważne. Popularna dykteryjka mówi, że jeżeli mamy ogłoszenie o pracę z listą 10 wymogów do spełnienia, to kobieta zrezygnuje z ubiegania się o stanowisko, nawet jeżeli nie spełnia tylko jednego. Mężczyzna natomiast spróbuje nawet wtedy, gdy spełnia tylko 6. Bo to przecież wciąż więcej niż połowa. Kobiety są wychowywane tak, żeby się nie chwalić, być skromne, nie podejmować ryzyka.
Tak, bo w start-upach jak w każdym biznesie, trzeba być odważnym. Każde przedsięwzięcie jest na początku obarczone wieloma ryzykami, wieloma niewiadomymi. To całkowicie normalne i nie powinno odbierać founderowi pewności siebie. I dlatego kobiety muszą nauczyć się myśleć w kategoriach szans, a nie zagrożeń.
W tym twierdzeniu również jest trochę prawdy. Trzeba mieć świadomość, że ryzyko jest wbudowane w każdy biznes. Kto nie ryzykuje, ten nie osiąga sukcesu.
Na rynku działa coraz więcej wartościowych inicjatyw skierowanych do dziewczyn. Promują postawy przedsiębiorcze, budują odwagę, wspierają rozwój biznesowy. Black Swan Fund wywodzi się z Sieci Przedsiębiorczych Kobiet, która jest największą tego typu organizacją w Polsce.
Pamiętam jedną ze start-uperek, która przyszła do nas na spotkanie. Jej niepewność siebie była widoczna w prawie każdym zdaniu. Cały czas powtarzała sformułowania: „myślę, mogłabym, chciałabym”. W BSF uświadomiłyśmy jej, że należy zacząć od języka i zamiast „chciałabym zrobić” powiedzieć „zrobię” itp.
Wlewamy odwagę w nasze founderki. Odbywamy wielogodzinne spotkania, analizujemy dane, weryfikujemy modele biznesowe, zadajemy setki trudnych pytań. Tłumaczymy, jak wygląda rynek inwestycyjny.
Przede wszystkim nie można się bać. Trzeba odważnie iść do przodu, wierzyć w to co się robi i być otwartym na innych ludzi. A wtedy zasoby niezbędne do prowadzenia biznesu zawsze się znajdą.
Startup Program to bezpłatny program dla startupów. To już czwarta edycja projektu stworzonego przez Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR. Program składa się z 4 etapów: szkolenia grupowego z zakresu komunikacji i budowy marki, biznesu i rozwoju produktu, miesięcznego mentoringu, prezentacji konkursowych przed jury, a także wystawienia się podczas KONFERENCJI INNOVATION. Jeden ze startupów zakwalifikowanych do programu wyjedzie na zagraniczną konferencję. Zgłoszenia trwają tylko do 28 lutego za pośrednictwem strony http://startup.sar.org.pl. Czytaj więcej